W drugim meczu we włoskim turnieju Ligi Narodów zagraliśmy z Serbią, z którą biało-czerwoni mierzyli się po piątkowej wygranej z Argentyną. I też wygrali, też 3:2 po tie-breaku (32:30, 21:25, 25:21, 19:25 15:11). Polacy po 11 spotkaniach wciąż zajmują szóste miejsce w tabeli, ale mają tylko punkt więcej od siatkarzy z USA, którzy rozegrany mają o jeden mecz mniej.
Przypomnijmy, że do Final Six Ligi Narodów awansuje pięć najlepszych drużyn. Kolejny turniej odbędzie się w Lipsku, gdzie Polska zagra kolejno z Japonią, Niemcami i Portugalią. Finał odbędzie się w Chicago, więc jeśli Amerykanie znajdą się w czołowej piątce, to do turnieju zakwalifikuje się również szósta drużyna.
Liga Narodów ma być dla Polaków okazją do prezentacji umiejętności szerokiej kadry. Docelowo najważniejszym turniejem sezonu są kwalifikacje olimpijskie, które odbędą się dopiero w sierpniu. Polacy już w sobotę zagrają z Serbią. Do końca rozgrywek pozostało pięć kolejek.