Polki, które w środę pokonały Brazylijki, w czwartek mierzyły się z aktualnymi wicemistrzyniami Europy. Od początku spotkania zespół Jacka Nawrockiego przejął inicjatywę, nie dając swoim rywalkom złapać rytm, dzięki czemu udało im się wygrać pierwszą partię do 13, grając fenomenalnie w defensywie.
W drugim secie Polki prezentowały się nieco słabiej, co natychmiast wykorzystały Holenderki. Kilka prostych błędów w końcówce sprawiło, że choć polskie siatkarki miały nawet piłkę setową, przegrały seta 25:27. Sytuacja w trzecim secie wyglądało bardzo podobnie, do stanu 16:20 dla Holenderek. Wtedy w polu serwisowym po polskiej stronie znalazła się Klaudia Alagierska, której kapitalne zagrywki poprowadziły zespół Jacka Nawrockiego do wygranej 25:20.
Dobra dyspozycja przeniosła się także na początek czwartej partii, gdy ponownie serwowała Alagierska. Polki zdołały uzyskać kilka punktów przewagi, które utrzymywały przez całego seta. Ogromne znaczenie miały w tym kapitalne obrony Marii Stenzel, polskiej libero. Holenderki nie były już w stanie znaleźć sposobu na pokonanie polskiej defensywy, a ostatni set spotkania zakończył się wynikiem 25:15.
Tym samym w całym meczu Polki wygrały 3:1. Po 6 spotkaniach siatkarskiej Ligi Narodów zespół prowadzony przez Jacka Nawrockiego ma 15 punktów. Następny turniej rozpocznie się już we wtorek, 4 czerwca. Reprezentacja Polski poleci do Belgii, gdzie oprócz Polek i Belgijek zagrają także Serbki i Rosjanki.
Polska - Holandia 3:1 (25:13, 25:27, 25:20, 25:15)
