Spore zmiany w Indykpolu AZS Olsztyn. Daniel Pliński nie objął posady trenerskiej, a do klubu przeszedł Mateusz Mika

Paolo Montagnani w sezonie 2019/2020 będzie trenerem Indykpolu AZS Olsztyn. Klub ogłosił, że w przyszłym sezonie w zespole zagra m.in. Mateusz Mika.
Zobacz wideo

Pierwszym klubem  Paolo Montaganiego było Tomei Livorno. Rozgrywający był również ważną postacią m.in. Pallavolo Calenzano czy Gonzaga Milano. W 1992 roku, z drużyną z Milanu, zdobył tytuł Klubowego Mistrza Świata.

Pierwszym klubem, w którym Montagnani zaczął karierę trenera, był żeński Cepi Rivoli Torino (1999-2000). Włoski szkoleniowiec prowadził m.in. Tomei Livorno, Prisma Taranto czy Pallavolo Padova. W 2012 roku, objął posadzę japońskiego Suntory Sunbirds, z którym w 2013 wygrał Puchar Kurowashiki. Prowadził również reprezentację Włoch podczas Ligi Światowej w 2012 roku.

Po przygodzie w Kraju Kwitnącej Wiśni, Paolo Montagnani powrócił do Włoch, aby związać się z Altotevere Volley (2014-2015), Exprivia Molfetta Volley (2015-2016), Tuscania Volley (2016-2018), a w  miniony sezonie Fonteviva Livorono.

Mistrz świata w AZS-ie Olsztyn

- Zdecydowałem się na Indykpol AZS, ponieważ uważam, że zespół, który został zbudowany na kolejny sezon, ma potencjał do tego, aby sprawić jakąś małą niespodziankę – przyznaje nowy przyjmujący olsztynian, Mateusz Mika. - Poza tym zawsze podobał mi się styl gry olsztynian - dobra gra w obronie i szybkie rozgrywanie akcji. Trzon zespołu pozostał, myślę więc, że drużyna dalej będzie podążała w kierunku takiej gry. Dużo dobrego słyszałem też o mieście i okolicach.  Nie spieszyłem się z podjęciem decyzji o dołączeniu do Indykpolu AZS Olsztyn, dlatego wybrałem słuszną drogę - kończy zawodnik.

Mateusz Mika to mistrz świata 2014. W karierze zawodniczej związany był m.in. z Treflem Gdańsk, z którym dwukrotnie zdobył Puchar Polski (2015 i 2018), Superpuchar (2015), srebro (2015) oraz brąz (2018) w rozgrywkach PlusLigi. Ostatni sezon zawodnik spędził w Asseco Resovii Rzeszów.

Do klubu dołączyli również 18-letni atakujący Remigiusz Kapica oraz rozgrywający Tomasz Kowalski.

Daniel Pliński dostał propozycję trenerską

W sezonie 2018/2019 Indykpol AZS miał dwóch trenerów - Roberto Santilliego, który za porozumieniem stron przeniósł się do Jastrzębskiego Węgla, oraz Michała Mieszko Gogola. - Po uzyskaniu informacji w styczniu od trenera Michała Mieszko Gogola, że w nowym sezonie nie będzie prowadził naszej drużyny, rozpoczęliśmy poszukiwania jego następcy – wyjaśnia Tomasz Jankowski, prezes olsztynian.

- Nie była to prosta sprawa, ponieważ był to w rozgrywkach siatkarskich środek sezonu. Część trenerów miała ważne kontrakty na sezon 2019/2020, a część nam odmówiła, jak choćby Daniel Pliński, który był dla nas kandydatem nr 1.  Do tego doszła kwestia koncepcji nowej drużyny, a okres transferowy rozpoczął się w tym roku wyjątkowo szybko. Z góry założyliśmy, że nie będziemy prowadzili rozmów z trenerami, którzy oprócz pracy w klubach, mają obowiązki reprezentacyjne. Ostatecznie najlepsze wrażenie zrobił na nas Paolo Montagnani i z nim związaliśmy się na kolejny sezon.  Mieliśmy w ostatnich latach dwóch włoskich trenerów - Andrea Gardiniego i Roberto Santiliego, którzy osiągali bardzo dobre wyniki. Wierzę, że kolejny włoski szkoleniowiec osiągnie w następnym sezonie satysfakcjonujący wynik. Dodam także, że w tym roku postanowiliśmy ogłosić nazwisko nowego szkoleniowca dopiero po zakończeniu rozgrywek PlusLigi i po ostatnim meczu Paolo we Włoszech - przyznaje Tomasz Jankowski w oficjalnym komunikacie klubu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.