Siatkówka. Witold Bańka zapewnił, że polscy siatkarze otrzymają premie, które obiecał Mateusz Morawiecki

- Premie zostaną wypłacone. Siatkarze otrzymają trzy miliony złotych - zdradził Witold Bańka w rozmowie z radiem RMF. Nagrodę finansową dla siatkarskich mistrzów świata kilka tygodni temu obiecał premier Mateusz Morawiecki.

Przypomnijmy, że po tym, jak 30 września polscy siatkarze obronili mistrzostwo świata, Morawiecki obiecał im (i ich trenerom) premie finansowe. Według gazeta.pl, miały one wynieść łącznie 2 mln zł, choć wysokość poszczególnych nagród zależałaby od pełnionej roli, rozegranych spotkań, a także funkcji w sztabie szkoleniowym.

Dotychczas ani złotówki siatkarze jednak nie zobaczyli. Wszystko dlatego, że Ministerstwo Sportu i Turystyki, wypłacając nagrody, złamałoby prawo. Zgodnie z rozporządzeniem z 14 listopada 2017 r. ws. wyróżnień i nagród pieniężnych za wybitne osiągnięcia sportowe, w dyscyplinach olimpijskich może być przyznana nagroda w określonej z góry wysokości, która w przypadku zdobycia mistrzostwa świata, wynosi 27,6 tys. zł dla zawodników, a dla trenerów połowę tej kwoty. Obiecane przez Morawieckiego nagrody byłyby więc znacznie wyższe, niż te dopuszczalne przez prawo. W takiej sytuacji Bańka miał związane ręce.

Witold Bańka: Temat zostanie przyklepany

Bańka poinformował na antenie radia RMF, że już we wtorek zmieni wspomniane rozporządzenie. - Premie zostaną wypłacone. Trzy miliony siatkarze otrzymają - zapewnił minister. - Związek zgodnie z procedurami złożył wniosek do ministerstwa o wypłatę ministerialnych premii. We wtorek na radzie ministrów temat, mówiąc kolokwialnie, zostanie przyklepany i zgodnie z przepisami będzie możliwość wypłaty tych premii.

- Tu naprawdę nie ma żadnego problemu. Ze strony siatkarzy również nie. Są pieniądze. Są i będą wypłacone - zaznaczył, dodając, że zawodnicy i trenerzy otrzymają pieniądze na początku 2019 roku. Sprawę ostatnio skomentował także kapitan siatkarskiej kadry, Michał Kubiak. - Jestem przekonany, ze skoro obiecano nam nagrody za sukces osiągnięty w mistrzostwach świata, to prędzej czy później rząd dotrzyma danego słowa - powiedział 30-latek.

Więcej o:
Copyright © Agora SA