Liga Narodów. Polki nie dały rady Serbkom

Reprezentacja Polski w siatkówce kobiet przegrała z Serbią 1-3 (25:20; 25:27, 24:26, x:x, x:x)

Polki przystępowały to tego meczu po wtorkowej wygranej nad Chinkami. Siatkarki Jacka Nawrockiego wygrały ze swoimi rywalkami dopiero po tie-breaku: 3-2 (25:18, 17:25, 18:25, 25:22, 12:15)

Od początku pierwszego seta przeważały polskie zawodniczki, które wykorzystywały każdy błąd Serbek. Dodatkowo bardzo dobrze grały w bloku, czego efekt był widoczny zaraz po pierwszej przerwie technicznej. Reprezentantki Polski skutecznie grały w obronie czego efektem, było zwiększenie przewagi punktowej z 2 na pierwszej przerwie technicznej, do zawrotnych 10 pod koniec seta. W końcówce tej części gry trochę zawodniczki Nawrockiego odpuściły, jednak ostatecznie dowiozły zwycięstwo w I secie do końca i wygrały go 25:20.

Drugi set nie był już tak udany, jak pierwszy. Dużo było niedokładności w zagraniach Polek, a i dobrze atakowały Serbki. Szczęście również dopisywało rywalkom, ponieważ kilkukrotnie udało im się posłać as serwisowy, nierzadko kiedy piłka uderzała jeszcze o taśmę siatki. W pewnym momencie "biało-czerwone". Przegrywały nawet 7 punktami. Zawodniczki Nawrockiego do końca walczyły. Skutecznie punktowały Pleśnierowicz, Twardowska oraz Smarzek. Dzięki temu udało się doprowadzić do remisu po 25. Niestety, grając na przewagi Polki musiały uznać wyższość rywalek i II set zakończył się wynikiem 25:27.

Trzeci set był bardzo równany i przez długi czas "biało-czerwone" szły po równo. Dopiero po pierwszej przerwie technicznej wytworzyła się pewna przewaga siatkarek Nawrockiego. Udało się zdobyć kilka punktów, ponieważ bardzo dobrze atakowała Malwina Smarzek. Gra Polek w tym secie przypominała sinusoidę, po bo okresie udanej gry, kiedy wypracowały przewagę nad rywalkami, to momentalnie przytrafiał się gorszy czas, w efekcie którego traciliśmy wypracowaną 2 lub 3 punktową przewagę. Przez to do końca trzeba było drżeć o wynik. I niestety ostatecznie ta sinusoida dała o sobie znak w końcówce, kiedy Serbki ostatecznie wygrały 26:24.

Czwarty i ostatni set to popis umiejętności rywalek. Poprzednie części meczu przegrane minimalnie podcięły skrzydła reprezentantkom Polski i nie potrafiły nawiązać w tym secie równorzędnej walki z Serbkami. W pewnym momencie polskie siatkarki przegrywały nawet 9 punktami. W trakcie seta udało się lekko zniwelować różnicę, jednak ostateczne "biało-czerwone" i tak przegrały 16:25. 

Początek meczu nie zapowiadał takiego rezultatu. Pierwszy set wyglądał całkiem obiecująco, jednak z każdym kolejnym setem coraz lepiej spisywały się Serbki i zawodniczkom Jacka Nawrockiego nie udało się doprowadzić chociaż do tie-breaku, tak jak we wtorek z Chinkami.

Polska 1-3 Serbia (25:20; 25:27, 24:26, 16:25)

Polska: Nowicka, Kąkolewska, Efimienko, Witkowska, Łukasik, Grajber, Twardowska, Polańska, Pleśnierowicz, Mucha, Stenzel, Bociek, Mędrzyk, Smarzek

Serbia: Antonijević, Mihajlović, Bjelica, Rasić, S. Popović, Milenković, Busa, M. Popović, Mirković, Pusić, Aleksić, Bosković, Blagojević.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.