Siatkówka. Faza play-off coraz bliżej. Kto wygra wojnę nerwów?

Runda zasadnicza PlusLigi ma się ku końcowi. Zajęcie jednego z sześciu pierwszych miejsc daje możliwość gry o medale w play-off. Kandydatów pozostaje dziewięciu.

26. kolejka siatkarskiej ekstraklasy mężczyzn przyniosła ważne dla czołówki rozstrzygnięcia. Jastrzębski Węgiel pokonał ONICO Warszawę 3:1, Trefl Gdańsk Cuprum Lubin 3:0, Asseco Resovia Rzeszów wygrała 3:0 z Łuczniczką Bydgoszcz, a Indykpol AZS Olsztyn z Cerrad Czarnymi Radom 3:0.

Decydująca faza rundy zasadniczej

Do końca rundy zasadniczej pozostały cztery kolejki, co oznacza, że każdy z zespołów może uzyskać maksymalnie 12 punktów do ligowej tabeli.

Zajmujący 6. miejsce podopieczni Ferdinando De Giorgiego do tej pory uzbierali 48 punktów, tyle samo, co zespół prowadzony przez Andrzeja Kowala. Olsztynianie mają dwa mniej, lubinianie 10, a radomianie 12. Szanse dwóch ostatnich drużyn są więc matematyczne – awans uzyskają wyłącznie w przypadku, gdy rzeszowianie lub jastrzębianie nie wygrają żadnego z kolejnych czterech spotkań. Prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza jest niewielkie – drużyna prowadzona przez byłego selekcjonera reprezentacji Polski zmierzy się z GKS-em Katowice, MKS-em Będzin, Espadonem Szczecin oraz Dafi Społem Kielce, czyli zespołami niżej notowanymi od siebie. Droga rzeszowian jest podobna - zagrają z ONICO Warszawą, będzinianami, szczecinianami i katowiczanami.

Klątwa poprzedniego sezonu jeszcze raz nad olsztynianami?

W poprzednim sezonie PlusLigi do walki o medale w play-off awansowały cztery drużyny. Prowadzony ówcześnie przez Andreę Gardiniego AZS Olsztyn na ostatniej prostej utracił na to szansę, kończąc rozgrywki na 5. miejscu.

Teraz jest na 7., choć przez kilka pierwszych tygodni zmagań olsztynianie utrzymywali się w pierwszej trójce. Przed nimi przeciwnicy z Warszawy, Bydgoszczy, Katowic i Będzina, czyli 3 na 4 rywali teoretycznie łatwiejszych do pokonania, choć walczących w dwóch przypadkach o utrzymanie w lidze. Zespół Roberto Santilliego nie może sobie pozwolić na błąd, a tym byłby podobny wynik spotkania z teamem Jakuba Bednaruka, co w pierwszej części sezonu zasadniczego (3:2).

- Potrzebujemy trzech punktów, ale spodziewamy się bardzo trudnego spotkania z bydgoszczanami.  Nikt nie patrzy na kalendarz warszawian, a mają bardzo trudne rozstawienie meczów [Skra, Resovia, AZS, Cuprum, radomianie – przyp. red.]  i dopiero kolejne spotkania ONICO pokażą, z kim ostatecznie przyjdzie nam grać o awans do play-off – powiedział po ostatnim spotkaniu z Czarnymi kapitan olsztynian, Paweł Woicki. - Każdy myśli o wynikach osiąganych przez rywali – dodał libero drużyny, Michał Żurek.

Więcej o:
Copyright © Agora SA