Puchar CEV. Asseco Resovia Rzeszów niepokonana! Zespół Andrzeja Kowala w półfinale

Asseco Resovia Rzeszów świetnie radzi sobie w europejskich rozgrywkach. W środę wygrała 3:0 (25:20, 25:17, 25:20) w meczu rewanżowym z GFC Ajaccio i awansowała do półfinału Pucharu CEV.

Do tej pory Asseco Resovia Rzeszów nie ma sobie równych w Pucharze CEV. W pierwszym meczu 1/4 finału z GFC Ajaccio podopieczni Andrzeja Kowala wygrali 3:0 (25:22, 30:28, 25:19), a w spotkaniu rewanżowym zwyciężyli w takim samym stosunku setów.

Różnica pomiędzy środowymi oponentami była wyraźna. Siatkarze z Podkarpacia świetnie radzili sobie w przyjęciu (77 procent dokładności do 59 po stronie rywali), które przekładali na dobrą grę w ataku (56 procent skuteczności do 50) i w bloku (6:3). Zagrali również 7 asów serwisowych, co przy wyniku gospodarzy (1 punkt bezpośrednio z pola serwisowego) było bardzo dobrym rezultatem.

Rozgrywający Lukas Tichacek oraz Michał Kędzierski postawili na rozegranie głównie do dwóch zawodników – Aleksandra Śliwki oraz Jakuba Jarosza. Pierwszy z nich zdobył 12 punktów przy 55 procentowej skuteczności ofensywy, a drugi 11 (67 procent). Co ciekawe, porównywalną liczbę punktów wypracowali ci, do których piłka trafiała nieco rzadziej – Dawid Dryja (10 punktów, tylko 5 prób ataku w tym 3 skuteczne) zapisał na swoim koncie 4 asy i 3 bloki, a Thibault Rossard (również 10 punktów) zaserwował 2 asy.

Do tej pory do kolejnej rundy Pucharu CEV awansowały zespoły Asseco Resovii Rzeszów, Ziraatu Bankasi Ankara (drużyna Dawida Konarskiego i Bartosza Kurka) oraz Calzedonii Verona. 1 marca mecz rewanżowy zagrają siatkarze ACH Volley Ljubljana oraz Biełogorie Biełgorod (w pierwszym spotkaniu 3:0 wygrał team z Rosji).

GFC Ajaccio – Asseco Resovia Rzeszów 0:3: (20:25, 17:25, 20:25)

Kamil Stoch w "Wilkowicz Sam na Sam": Jestem niezdarą. Ciągle o coś zaczepiam, uderzam się, chodzę rozkojarzony. Częściej sobie robiłem krzywdę w domu niż na skoczni

Więcej o:
Copyright © Agora SA