Siatkówka. As PGE Skry Bełchatów przeniesie się do Włoch?

Klubowe Mistrzostwa Świata dla najlepszego w nich polskiego zespołu, czyli PGE Skry Bełchatów, zakończyły się 4. miejscem. Jak się okazuje, dla Srećko Lisinaca mogą zaowocować również kontraktem we Włoszech.

W wielkim finale Klubowych Mistrzostw Świata rywalizowały ze sobą drużyny Cucine Lube Civitanova oraz Zenita Kazań. Bezkonkurencyjny okazał się skład z Rosji, choć włoska drużyna również pokazała się z dobrej strony.

W tej samej imprezie brali również polscy przedstawiciele – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz PGE Skra Bełchatów. Pierwszy z nich zakończył zmagania na fazie grupowej, natomiast drugi doszedł do półfinału, ostatecznie zajmując 4. miejsce. W szeregach zespołu Roberto Piazzy z bardzo dobrej strony pokazał się 25-letni serbski środkowy, Srećko Lisinac, który już czwarty sezon spędza w polskiej drużynie.

Serb w KMŚ był bez wątpienia jedną z jaśniejszych postaci grającej „w kratkę” Skry. W meczu z teamem z Szanghaju zdobył 17 punktów, z Personal Bolivar również 17, z Zenitem 7, z Cucine 10, a z Sadą 9 (był najczęściej punktującym zawodnikiem swojej drużyny). Jego dobra postawa nie przeszła bez echa. Ponoć środkowym zainteresował się włoski rywal z półfinału. „La Gazetta Dello Sport” podała, że oferta podpisania kontraktu na przyszły sezon została już przekazana managerowi Lisinaca przez Lube.

Jeśli dojdzie do transferu, Skra straci jedną ze swoich największych gwiazd ostatnich lat. Serb trafił do klubu z Bełchatowa w wieku 22 lat. Wcześniej występował w SCC Berlin. W 2013 roku został najlepszym blokującym mistrzostw Europy, a tytuł ten zdobył również w 2016 roku w Pucharze Polski i Memoriale Wagnera, natomiast w Lidze Światowej (2015, 2016) oraz mistrzostwach Starego Kontynentu w 2017 roku wybrano go najlepszym środkowym turnieju. Na swoim  koncie ma dwa brązowe medale reprezentacyjne w Europie (2013, 2017) oraz złoto i srebro Ligi Światowej (2016, 2015).

W tym sezonie w 12 meczach PlusLigi zdobył 119 punktów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.