Francuzi, by awansować do 3. rundy siatkarskich mistrzostw świata, muszą liczyć na wpadkę Polaków w meczu z Serbią. Nawet w przypadku porażki biało-czerwonych i zwycięstwa Francuzów z Argentyną do kolejnej fazy turnieju przejść mogą podopieczni Vitala Heynena. By tak się stało, Polacy muszą ugrać z Serbami dwa sety, a Trójkolorowi nie mogą wygrać z Albicelestes za trzy punkty.
Francuzi muszą więc ściskać kciuki za wygraną Serbów. Według Laurenta Tillie szanse jego drużyny na przejście do kolejnej rundy są minimalne. - Myślę, że straciliśmy swoje szanse wcześniej, w meczach z Brazylią i Holandią. Wciąż jednak wierzymy, mamy te małe pięć procent szans na awans. Musimy wygrać z Argentyną, a Polska nie może pokonać Serbii - przyznał w rozmowie z telewizją Polsat Sport Tillie.
Więcej szczegółów o sytuacji w "polskiej" grupie i scenariuszach, które dają awans Polakom, znajdziecie TUTAJ.
Kluczowe spotkania 2. rundy siatkarskich mistrzostw świata w grupie H odbędą się w niedzielę. O godz. 16. mecz Francja - Argentyna, a o 19.40 potyczka Polska - Serbia.