Po pierwszej części fazy grupowej Polska awansowała do kolejnej z kompletem zwycięstw i punktów. Nie mając ani jednej porażki na koncie, jest jedną z trzech drużyn, które tego dokonały – pozostałymi są Włochy i USA (ten drugi zespół stracił jednak dwa punkty, wygrywając z dwoma rywalami 3:2).
Już od piątku w grupie H biało-czerwoni zmierzą się z Argentyną, Serbią i Francją.
Grupa H:
1.Polska – 5 zwycięstw – 15 punktów
2.Serbia – 4 zwycięstwa – 12 punktów
3.Francja – 3 zwycięstwa – 11 punktów
4.Argentyna – 2 zwycięstwa – 6 punktów
Do awansu do trzeciej fazy, czyli „Final Six” mundialu, liczyć się będą kolejno zwycięstwa i punkty. Swój bilans z pierwszej rundy zespoły „przenoszą” do drugiej i do niego dokładać będą kolejne wygrane lub porażki drugiego etapu mistrzostw. Można więc zauważyć, że do zmagań grupy H biało-czerwoni przystępują będąc w najlepszej sytuacji. Nie mają porażek, podczas gdy Serbia ma na swoim koncie jedną, Francja dwie, a Argentyna aż trzy.
Czy tylko komplet zwycięstw da nam awans?
Teoretycznie nie. Skoro nasi najgroźniejsi rywale, czyli Serbowie, którzy do grupy H awansowali z drugiego miejsca grupy C, mają już jedną przegraną na koncie, to my również możemy sobie na nią pozwolić, wiedząc, że nie wpłynie to dyskwalifikująco w kontekście awansu.
Co zatem zrobić, żeby teoretycznie być pewnym awansu do trzeciej fazy mundialu? Z trzech meczów wystarczy wygrać jeden i dwa sety z drugiego. Najlepiej wytłumaczyć to na „najczarniejszym” przykładzie, który może przydarzyć się biało-czerwonym:
Francja wygrywa trzy mecze za trzy punkty. Ma 6 zwycięstw i 20 punktów. Polacy pokonują Argentynę 3:0 i ulegają Serbii w tie-breaku, wcześniej przegrywając też z trójkolorowymi. Tym samym na koncie mają 6 zwycięstw i 19 punktów. Serbowie wygrywają z Argentyną za trzy punkty i pokonują nas 3:2, przegrywając z Francją. W sumie mają 6 zwycięstw i 17 punktów. Tabela wygląda następująco:
1.Francja – 6 zwycięstw – 20 punktów
2.Polska – 6 zwycięstw – 19 punktów
3.Serbia – 6 zwycięstw – 17 punktów
4.Argentyna – 2 zwycięstwa – 6 punktów
Dlaczego tylko „teoretycznie nie trzeba” wygrywać wszystkiego, by awansować? Ponieważ trzeba monitorować sytuację w innych grupach. Przed startem drugiej rundy sytuacja kształtuje się następująco:
Grupa E:
1.Włochy – 5 zwycięstw – 15 punktów
2.Holandia – 4 zwycięstwa – 11 punktów
3.Rosja – 3 zwycięstwa – 10 punktów
4.Finlandia – 2 zwycięstwa – 6 punktów
Grupa F:
1.Brazylia – 4 zwycięstwa – 11 punktów
2.Belgia – 3 zwycięstwa – 10 punktów
3.Słowenia – 3 zwycięstwa – 9 punktów
4.Australia – 2 zwycięstwa – 7 punktów
Grupa G:
1.USA – 5 zwycięstw – 13 punktów
2.Iran – 4 zwycięstwa – 11 punktów
3.Bułgaria – 3 zwycięstwa – 9 punktów
4.Kanada – 3 zwycięstwa – 9 punktów
Mając w pamięci, że do trzeciej fazy zmagań awansują zwycięzcy z grup E, F, G i H oraz dwie najlepsze drużyny z drugich miejsc, warto jednak nie kalkulować i pokonywać każdego rywala.