Memoriał Wagnera 2018. Jak po grudzie, ale zwycięsko. Biało-czerwoni wygrali z Francją w Memoriale Wagnera

Reprezentacja Polski wygrała drugi mecz na Memoriale Huberta Wagnera. Po piątkowej wygranej z Kanadą, w sobotę zespół Vitala Heynena pokonał Francję 3:2.

W drugim dniu Memoriału Wagnera Polacy podejmowali srebrnych medalistów Siatkarskiej Ligi Narodów, Francuzów. Biało-czerwoni w pierwszym piątkowym spotkaniu pokonali Kanadyjczyków 3:0. Również starcie z Trójkolorowymi rozpoczęli prowadzeniem, między innymi dzięki wyłączeniu Earvina Ngapetha z ataku i dwóm atakom Jakuba Kochanowskiego (8:6). Po pierwszej przerwie technicznej francuski przyjmujący radził sobie jednak zdecydowanie lepiej, podczas gdy gospodarzom zaczęły zdarzać się błędy (jak popsuta zagrywka Grzegorza Łomacza). Uratowały ich pomyłki w ataku i przyjęciu rywali, a także szczęśliwie skuteczne zagrania Michała Kubiaka (16:14). Choć w końcówce akcje w wykonaniu Kevina Tillie i Nicolasa Le Goffa dały Francuzom wyrównanie, to wymagające wymiany na korzyść Polaków zakończył Artur Szalpuk (30:28).

Sporo problemów po polskiej stronie pojawiło się na początku kolejnego seta (1:4). Francuzi wzmocnili zagrywkę, a biało-czerwoni nie grzeszyli poprawnością w ataku i polu serwisowym (12:16). Za odrabianie strat wziął się Michał Kubiak, a do tego swoje trzy grosze wtrącił skuteczny zza dziewiątego metra Mateusz Bieniek (17:18). Nie ustrzegło to jednak Polaków przed kolejnymi błędami i gospodarze wciąż byli pod kreską (19:22). Set został zamknięty przez świetny atak Kevina Le Roux ze środka (25:21).

Rozpędzeni Francuzi blokując Kurka i wykorzystując słabą postawę w przyjęciu Kubiaka bardzo szybko uzyskali wysokie prowadzenie w trzeciej partii (13:8). Kapitan polskiej drużyny zawodził, trener Heynen szukał zmian w ataku i przyjęciu (Dawid Konarski, Bartosz Kwolek), jednak świetnie grający w obronie Trójkolorowi nie dawali biało-czerwonym szans na odrobienie strat (10:17). Pojedyncze udane próby Szalpuka niewiele zmieniały i choć Polacy doszli do rezultatu 21:24, to ostatecznie wynik 2:1 w partiach dał swojemu zespołowi Thibault Rossard (25:22).

Po przerwie na boisko wrócił Kubiak, a wynik dzięki blokom Konarskiego oscylował w granicach remisu (7:6). Gra Polaków stała się bardziej kombinacyjna, dzięki czemu utrzymywali prowadzenie, jednak w chwilach kryzysu brakowało po ich stronie siatkarza, który w pełni wziąłby odpowiedzialność za wynik. Starał się nim być Konarski, lecz jego ataki były w dużej mierze plasami, które nie zawsze zaskakiwały rywali (20:17). Mimo to uzyskana wcześniej przewaga wystarczyła, by gospodarze doprowadzili do tie-breaka (25:21).

Po początkowym prowadzeniu Polaków w piątym secie zostało niewiele, kiedy Konarski popełnił błąd w zagrywce, a Łomacz stracił kontrolę nad piłką w rozegraniu (7:9). Mimo to gospodarze wygrali mecz dzięki dobrej prezencji w bloku i kiwce Szalpuka na lewym skrzydle (15:13).

Ostatnim przeciwnikiem biało-czerwonych w Memoriale Wagnera będą Rosjanie. Mecz już w niedzielę.

Polska – Francja 3:2: (30:28, 21:25, 22:25, 25:21, 15:13)

LGP w Hakubie. Kamil Stoch stracił koszulkę lidera Letniego Grand Prix. Dublet Japończyka

F1. Powrót Roberta Kubicy jednak w GP Włoch? We wtorek Lance Stroll przymierza się do auta Force India

F1. Lewis Hamilton wygrał kwalifikacje przed Grand Prix Belgii

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.