"Witaj, Polsko! Mam wam wszystkim coś ważnego do przekazania. Przenoszę się do Was! Tak. Zdecydowałem się przeprowadzić i zamieszkać jakiś czas w Waszym pięknym kraju. Będę mieszkał we wspaniałym mieście Łódź, ale planuję jak najwięcej podróży po Polsce. Może zasugerujecie, które miejsca warto odwiedzić? Przyjeżdżam w przyszłym miesiącu, więc już niedługo. Śledźcie, proszę, mój profil - za kilka dni dam znać o wyjątkowym wydarzeniu siatkarskim, które odbędzie się w czerwcu w Łodzi. Do zobaczenia!"
Giba to jeden z najbardziej utytułowanych siatkarzy na świecie. Jest mistrzem olimpijskim z Aten (2004) oraz dwukrotnym wicemistrzem z Pekinu (2008) i Londynu (2012). W dodatku z Brazylią trzykrotnie triumfował na mundialu i aż ośmiokrotnie świętował zwycięstwo w Lidze Światowej. Był znakomitym przyjmującym. Potrafił też świetnie zagrywać i bezlitośnie obijać ręce blokujących rywali, czym często doprowadzał ich do furii.
Brazylijczyk był uwielbiany przez polskich kibiców. Za każdym razem, kiedy przyjeżdżał ze swoją reprezentacją lub Iskrą Odincowo, cierpliwie przez kilkadziesiąt minut rozdawał autografy i pozował z fanami do zdjęć. - To, co tu się dzieje, jest niesamowite. Nawet jeśli wasza drużyna przegrywa, to i tak publiczność śpiewa "we are the champions" - opowiadał Giba po jednym z meczów w Polsce.
I dodawał: Zawsze, kiedy zjawiam się w waszym kraju, czuję coś niezwykłego. Siatkówka jest tutaj jednym z najważniejszych sportów. Uwielbiam tutaj przyjeżdżać, bo wszędzie, w każdym mieście, w którym grałem, kibice przyjmowali mnie bardzo ciepło. Nigdzie indziej na świecie czegoś takiego nie przeżywałem.
Niewiele osób wie, że gdy Giba miał sześć miesięcy, chorował na białaczkę. Na szczęście udało się ją wyleczyć. Później wybitny zawodnik wielokrotnie angażował się w akcje charytatywne. Pomagał również zbierać pieniądze na walkę z chorobą Agaty Mróz, dwukrotnej mistrzyni Europy, która odeszła w 2008 roku. - Gdy dziś słyszę, że ktoś ma podobny problem, czuję, że powinienem jakoś zareagować i spróbować pomóc. A jeśli dotyczy mojej dyscypliny i kogoś, kto przez chorobę jest zmuszony do przerwania kariery, to jestem wręcz zobowiązany do działania - mówił.
Siatkarz był również twarzą społecznej akcji "Gibinha", której celem była walka z otyłością u dzieci. W Ameryce Południowej był ambasadorem polskich produktów z rolnictwa ekologicznego. Ostatnio w trakcie zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu zachęcał do gry w siatkówkę na śniegu.
Obecnie zajmuje stanowisko szefa komisji zawodniczej w światowej federacji siatkówki.