Sportowy weekend. Rajd ''koreańskiego Messiego'', porażające statystyki Fabregasa i Costy, wzruszające zdjęcie Winiarskiego

"Sportowy weekend" to tytuł cyklu w Sport.pl. Co tydzień w niedzielę wieczorem podsumowujemy weekend w światowym sporcie, pisząc o tematach niekoniecznie lądujących na czołówkach portali. Wybieramy: wydarzenie, bohatera, antybohatera, liczbę, wideo, zdjęcie, cytat i tweet weekendu.
Cristiano Ronaldo i Carlo Ancelotti Cristiano Ronaldo i Carlo Ancelotti Cristiano Ronaldo i Carlo Ancelotti fot. JUAN MEDINA/REUTERS

Wydarzenie weekendu

Atletico Madryt pokonało na Santiago Bernabeu Real Madryt 2:1 po bramkach Ardy Turana i Tiago. Jedyne trafienie dla Realu zaliczył Cristiano Ronaldo.

- To kolejny cios w najlepszy zespół Europy. Carlo Ancelotti musi stworzyć od nowa to, co zdawało się już zbudowane. Świat patrzy na tę osobliwą madrycką rywalizację z otwartymi ustami. W sobotę na Santiago Bernabeu oba zespoły spotkały się ósmy raz w ciągu 12 miesięcy. Simeone sprawił, że trzeba było puścić w niepamięć 14 lat, gdy wielkie derby stolicy Hiszpanii mogły mieć tylko jednego triumfatora. Dziś to walka równego z równym, a może nawet równego z równiejszym - pisze Dariusz Wołowski.

Argentyna - USA 3:2 Argentyna - USA 3:2 sport.pl

Bohater weekendu

Argentyńczycy niespodziewanie wygrali z USA 3:2 (19:25, 28:26, 25:20, 23:25, 15:11). Nie walczyli już o awans, ale dali z siebie wszystko. Dzięki temu zwycięstwu Polacy awansowali do najlepszej szóstki turnieju bez względu na wynik meczu z Francją. Amerykanie kończą bowiem rozgrywki z 14 punktami, mając ich tyle samo co nasi siatkarze. Ale reprezentacja USA przegrała już trzy razy, a Polacy, nawet jeśli ulegną Francji, będą mieli na koncie dwie porażki. To stawia ich wyżej w tabeli grupy E.

Polska - Włochy Polska - Włochy Sedziowie sprawdzają powtórkę fot. MAŁGORZATA KUJAWKA

Anybohater weekendu

O sędziach na polskich mistrzostwach zaczyna być coraz głośniej. Larum podniosło się szczególnie po meczu Polaków z Włochami, w którym to dwójka arbitrów z Dominikany i Meksyku podejmowała wielokrotnie co najmniej kontrowersyjne decyzje. Na szczęście w obie strony.

- Dali nam się we znaki, kilka ostrych słów poleciało. W przerwie po drugim secie sędzia próbował się tłumaczyć, ale nie wiem, o co mu chodziło przy kilku piłkach - mówił po spotkaniu libero reprezentacji Polski Paweł Zatorski.

- Mylili się w obie strony, to są tylko ludzie, ale akurat z małym doświadczeniem - oceniał w czwartek na gorąco Andrzej Lemek i dodał: - Od lat mówi się o tym, że takie mecze powinni sędziować bardziej doświadczeni arbitrzy. Ale taka jest polityka FIVB [udział sędziów wg kontynentów - przyp. red.], próbujemy z tym walczyć, ale na ten moment nie można nic zrobić.

Earvin N'Gapeth w rozmowie z Jakubem Żychlińskim ze Sport.pl Earvin N'Gapeth w rozmowie z Jakubem Żychlińskim ze Sport.pl Sport.pl

Cytat weekendu

- W 2010 roku Philippe Blain wyrzucił pana z kadry na mistrzostwa świata. Czy ta sprawa jest już zamknięta? Poda mu pan rękę?

- Philippe'owi tak.

- A Stephane'owi?

- Nie.

To fragment rozmowy dziennikarza Sport.pl Jakuba Żychlińskiego z siatkarzem reprezentacji Francji Earvinem N'Gapethem. N'Gapeth nie dogadywał się ze Stephanem Antigą w czasach wspólnej gry w kadrze. Cała rozmowa poniżej.

Michał Winiarski Michał Winiarski Michał Winiarski opuszcza halę w Łodzi fot. TOMASZ STAŃCZAK

Zdjęcie weekendu

- Bałem się, że wszystko się skończy pobytem w szpitalu. Już raz miałem taką sytuację, a efektem była tygodniowa hospitalizacja - mówi w rozmowie ze Sport.pl Michał Winiarski.

Kontuzja, którą odniósł w sobotnim meczu z Iranem, wyglądała bardzo poważnie. Siatkarz nie był w stanie samodzielnie dojść do szatni. - Spięcie mięśni. Szczegóły medyczne lepiej ode mnie na pewno wyjaśni nasz doktor. Ale generalnie nie jest tak źle, jak się na to zanosiło - mówi Winiarski, który być może będzie gotowy do gry w III fazie mistrzostw świata.

Seung-Woo Lee Seung-Woo Lee screen z YouTube

Wideo weekendu

Seung-Woo Lee, 16-latek z Korei Południowej, który ma kontrakt z FC Barceloną, jest jedną z rewelacji mistrzostw Azji do lat 16. W zeszłym tygodniu w meczu z Malezją strzelił taką bramkę:
W niedzielę zdobył dwa gole, Korea Południowa wygrała z Japonią 2:0, a wyjątkowej urody była ta bramka: Wystarczyło, żeby zaczęto go nazywać 'koreańskim Messim'.

Cesc Fabregas Cesc Fabregas Cesc Fabregas fot. PAUL HACKETT/REUTERS

Liczba weekendu

6 - Cesc Fabregas został pierwszym piłkarzem w historii Premier League, który asystował przy golach w sześciu spotkaniach z rzędu. Jego Chelsea wygrała w sobotę ze Swensea 4:2, a trzy gole w tym spotkaniu zdobył Diego Costa. Hiszpan został drugim piłkarzem w historii Premier League, który zdobywał bramkę w każdym ze swoich pierwszych czterech spotkań. Oddał na razie 14 strzałów, 10 w światło bramki, strzelił 7 goli.

Irańczycy liczą małe punkty Irańczycy liczą małe punkty twitter/zzyzynski

Tweet weekendu

Irańczycy po wygranym 3:1 meczu z Serbią liczyli małe punkty, bo myśleli, że USA wygrają z Argentyną. Po kilkudziesięciu minutach okazało się, że niepotrzebnie, bo Argentyńczycy sprawili dużą niespodziankę i po tie-breaku wygrali z USA.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.