PlusLiga. Niespodzianka w Bełchatowie! PGE Skra pokonana przez olsztynian

W 4. kolejce PlusLigi PGE Skra Bełchatów niespodziewanie uległa Indykpolowi AZS Olsztyn 0:3 (24:26, 17:25, 22:25) we własnej hali. Dla mistrzów Polski była to druga porażka na początku sezonu 2018/2019.

PGE Skra Bełchatów to jeden z faworytów do medalu PlusLigi sezonu 2018/2019. Siatkarze prowadzeni przez Roberto Piazzę to mistrzowie kraju, którzy w składzie mają trzech tegorocznych mistrzów świata – Artura Szalpuka, Grzegorza Łomacza oraz Jakuba Kochanowskiego.

W sobotę w meczu z olsztynianami ten atut nie pozwolił im wygrać. Choć spotkanie w bełchatowskiej hali rozpoczęło się wyrównanie od walki na przewagi (24:26), to kolejne dwa sety były już jednoznacznie wygrane przez zespół prowadzony przez Roberto Santilliego.

Sporą przewagę goście mieli w polu serwisowym, zagrywając 7 asów przy tylko jednym rywali. Popełnili też mniej błędów (15) przy 24 gospodarzy. Największą lukę w szeregach Skry było jednak widać na ataku. Podczas gdy Paweł Woicki wykorzystywał świetną dyspozycję Jana Hadravy (17 punktów w meczu, 57 procent skuteczności ataku, 1 blok i 4 asy serwisowe), po drugiej strony siatki Łomacz nie miał oparcia ani w Renee Teppanie ani w Mariuszu Wlazłym, który od początku rozegrał tylko trzecią partię. Pierwszy wywalczył 5 punktów, kończąc 1 na 3 piłki, natomiast drugi spotkanie zakończył przy 0 procentach efektywności ataku (atakował w sumie 5 razy).

Dobrą pracę po stronie zespołu z Bełchatowa wykonał Kochanowski (15 punktów, 5 bloków, 91 procent skuteczności ataku), jednak to było za mało, by drużyna myślała o zwycięstwie. Po 4 meczach Skra z 2 wygranymi i 2 porażkami znajduje się na 6. miejscu PlusLigi. AZS Olsztyn jest pozycję wyżej.

PGE Skra Bełchatów – Indykpol AZS Olsztyn 0:3: (24:26, 17:25, 22:25)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.