- W związku z powstałym w ostatnich dniach szumem medialnym klub Azmiut Modena pragnie przypomnieć, że Earvin oraz Swan N’Gapeth podpisali kontrakty, które obowiązywać ich będą do 2020 roku.
W piątek obaj siatkarze odbyli rozmowę ze szkoleniowcem Radostinem Stojczewem. Powiedzieli, że nie chcą kontynuować współpracy z klubem. W związku z tym nie pojawili się na piątkowym, sobotnim oraz niedzielnym treningu.
Radostin Stojczew po zwycięstwie nad Sir Safety Perugia dał dwa dni wolnego swoim podopiecznym. N'Gapeth nie stawił się w umówionym terminie, a o jeden dzień później – podano w oficjalnym komunikacie.
Klub dał sobie czas, by znaleźć rozwiązanie konfliktu. Fani zespołu odpowiedź poznali w środę - zawodnicy powrócili do treningów i mają zamiar wypełnić kontrakty. W kolejnym oświadczeniu wyjaśniono, że sprawa została zamknięta, a drużyna działa w imię zasady „razem, by wygrywać”.
Nie jest to pierwsza kontrowersyjna sprawa dotycząca Earvina N'Gapetha, która ujrzała światło dzienne w ostatnim czasie. Na początku grudnia przyjmujący został zatrzymany przez policję, kiedy na przedmieściach Modeny prowadził samochód pod wpływem alkoholu (limit we Włoszech wynosi 0,5 promila, a zawodnik miał 1,98). Wtedy klub potępił zachowanie swojego reprezentanta w oficjalnym komunikacie prasowym.
Już wcześniej jednak utalentowany siatkarz miał na swoim koncie sporo zatargów z prawem oraz skandali obyczajowych. Prowadząc pod wpływem alkoholu potrącił pieszych, w wyniku czego trzy osoby zostały ranne. Pobił pracownika francuskich kolei i zerwał ważny kontrakt z rosyjskim klubem.
Jego niesubordynacja doprowadziła również do rozłamu we francuskiej reprezentacji. W 2010 roku przyjmujący nie mógł pogodzić się z tym, że decyzją ówczesnego trenera trójkolorowych, Philippe'a Blain, w kadrze stawiano na Stephane'a Antigę mimo że ten nie był w najwyższej formie i nie miał za sobą pełnego okresu treningowego.