Portoryko to „Kopciuszek” grupy D mistrzostw świata. Reprezentacja ta nie osiągała do tej pory znaczących sukcesów na szczeblu międzynarodowym, a w swoim pierwszym meczu tegorocznego mundialu z Iranem przegrała gładko 0:3.
Największą gwiazdą portorykańskiego składu jest znany w Polsce z gry w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle Maurice Torres. W środę nie zagrał jednak na satysfakcjonującym poziomie, zdobywając 10 punktów, z czego tylko 7 z ataku (skuteczność ofensywy na poziomie 22 procent – 7/32).
>> Polska - Portoryko. Gdzie obejrzeć mecz? Transmisja TV
Michał Mieszko Gogol: - Nastroje są bardzo dobre, ponieważ zwycięstwa budują atmosferę. Pierwsze mecze często są nerwowe i nie zawsze każda drużyna jest w stanie w nich pokazać swój pełny potencjał.
Co do Portoryko, to na pewno podejdziemy do tego rywala skoncentrowani, ponieważ to będzie kluczem do zwycięstwa. Cztery lata temu w grupie krakowskiej mistrzostw nasz czwartkowy rywal był sprawcą sporej niespodzianki, ale w tej chwili jest to zupełnie inna drużyna. W pierwszym meczu z Iranem przeciwnicy nie pokazali dobrej gry, więc tym bardziej będą chcieli się zrehabilitować po porażce.
Musimy być czujni. Znamy system rozgrywek i wiemy, że jakakolwiek strata punktów wprowadza drużyny w ogromne problemy. Chcemy wygrać za trzy punkty i uda nam się to, jeśli zagramy na miarę naszego potencjału.
>> Michał Kubiak: Do siatkówki potrzeba ludzi na wyższym poziomie inteligencji
- Pierwszy mecz mu nie wyszedł, ale wszyscy wiemy, jak dużym potencjałem jest obdarzony. Czasami zawodnicy, którzy są liderami swoich zespołów, następnego dnia po bolesnej porażce potrafią zdobyć 25-30 punktów. Wiemy, że wzorem Persów musimy go zatrzymać. Jest to kluczowa postać w obozie rywala, więc poświęcimy mu dużo uwagi.
>> Artur Szalpuk: Byłoby mi bardzo wstyd, gdybyśmy dostali bęcki
- Każdy przeciwnik jest inny, dlatego indywidualnie dobieramy nasz styl w zależności od meczu. Na pewno zagramy bardziej ofensywnie, a że przeciwnik będzie dysponował mniejszą siłą rażenia niż Kuba, to może się okazać, że nasza liczba bloków będzie jeszcze wyższa. Portorykańczycy nie są w stanie atakować tak wysoko, jak Kubańczycy, co pozwoli nam na otwarcie gry większą liczbą stref.