ME siatkarzy. Najlepszy Winiarski, zaraz po nim Kurek i Drzyzga

To był ostatni mecz Polaków w mistrzostwach Europy. Mimo to Ireneusz Mazur wystawił kilku naszym siatkarzom dość wysokie noty

Łukasz Żygadło - 3. Przez pierwsze dwa sety jego gra była skuteczna, podejmował dobre wybory, panował nad rytmem gry swojej drużyny. Od trzeciego seta jego gra się załamała, z jednej strony wskutek złego przyjęcia, czego nie był w stanie nadrobić, a z drugiej strony zgubił dokładność i pomysł na prowadzenie gry ofensywnej.

Bartosz Kurek - 3+. Jego ocena byłaby dużo wyższa, gdyby wykorzystał oczywiste sytuacje w kluczowych momentach. Chodzi głównie o piąty set, miało to ogromne znaczenie dla wyniku końcowego. Trzeba jednak zwrócić uwagę na jego bardzo skuteczną grę w ataku i przyjęciu zagrywki. Sam też dobrze serwował, choć zaliczył kilka błędów w końcówkach setów. Gracz bardzo pozytywny i autentyczny filar Polaków w całym turnieju.

Marcin Możdżonek - 2+. Spisywał się dobrze w ataku (62 proc. skuteczności). W kluczowym momencie nie skończył jednak paru istotnych piłek. Nie najlepsza gra blokiem i dwa błędy w zagrywce.

Grzegorz Bociek - 3. Miał różne momenty w tym meczu - dobrej i skutecznej gry w ataku (61 proc. skuteczności), ale i słabej w zagrywce, gdzie popełnił sześć błędów. Udźwignął ciężar gry na tej pozycji, ale z zastrzeżeniami do serwisu.

Michał Winiarski - 4+. Skoncentrowany, zmobilizowany, skuteczny w grze ofensywnej. Bronił nieprawdopodobne piłki, radził sobie z przyjęciem zagrywki. Samemu serwował regularnie i trudno, co oddawało jego dyspozycję.

Piotr Nowakowski - 3-. Grał dobrze w ataku (67 proc. skuteczności) i nieźle w bloku (trzy razy zatrzymał Bułgarów). Obniżają mu notę zepsute w kluczowych momentach zagrywki. On i Możdżonek bardzo często nie potrafili czytać gry rywala, mimo że była ona dość czytelna.

Paweł Zatorski - 2+. Duża odpowiedzialność odcisnęła piętno na jego grze. Nie zawsze potrafił zachować spokój w sytuacjach stresowych, co skutkowało nie najlepszą precyzją i skutecznością w przyjęciu oraz obronie.

Łukasz Wiśniewski - grał za krótko, by go oceniać. Ale trzeba dodać, że wszedł i wykonał kilka świetnych zagrywek.

Michał Kubiak - grał za krótko, by go oceniać.

Fabian Drzyzga - 3+. Kolejny raz wszedł w bardzo trudnym momencie do zespołu i kolejny raz okazało się, że potrafi poprowadzić grę na poziomie. Wprowadził nowe elementy, przyśpieszając grę i uruchamiając niekonwencjonalne zagrania. Potwierdził reprezentacyjne aspiracje.

Michał Ruciak - grał zbyt krótko, by go oceniać.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.