Oceny Polaków: Tylko Kurek i Winiarski z dobrymi notami. Aż trzy mierne z plusem

Nie zawiódł także Grzegorz Bociek rzucony na głęboką wodę. Po meczu z Francuzami (1:3) Ireneusz Mazur wystawił polskim siatkarzom dwie czwórki i dwie trójki z plusem. To najwyższe noty dla zawodników Andrei Anastasiego.

Łukasz Żygadło - 2+. Ma swoją charakterystykę gry. Polega ona na precyzyjnym rozgrywaniu oraz typowej dla siatkówki włoskiej grze przerzutami. W konfrontacji ze stylem gry Francuzów okazało się to zbyt mało skuteczne i w efekcie upraszczało nasze rozwiązania w ofensywie. Momentami gra Polaków była przez to uproszczona i czytelna dla przeciwników.

Bartosz Kurek - 4. Jego głównymi atutami w grze jest mocny silny atak, w którym w całym meczu był jedną z głównych postaci. Bardzo efektowne akcje tego zawodnika wzbudzały wiele podziwu, ale nie zamaskowały jego błędów w innych elementach. Nieregularna zagrywka i liczne pomyłki serwisowe obniżają jego ocenę.

Marcin Możdżonek - 2+. Przy stylu rozgrywania akcji przez Francuzów motoryka Marcina utrudniała mu odczytywanie akcji rywala. Często nie nadążał do bardzo szybko rozgrywanych piłek do skrzydła. Przy bardzo słabym przyjęciu całej drużyny praktycznie był niewykorzystany jako atakujący.

Jakub Jarosz - 2+. Od początku meczu bardzo nerwowo grał w ataku, nie kończył akcji, zdarzały mu się błędy. Wynikało to z bardzo agresywnego bloku przeciwnika i z tym Kuba nie mógł sobie poradzić. Zmieniony, a później zawrócony na boisko odbudował się tylko w ataku. Miał na początku problemy z zagrywką, po powrocie był dużo pewniejszy i bardziej regularny.

Michał Winiarski - 4. Bardzo niepewny w przyjęciu zagrywki, nieregularny przy własnym serwisie. Rekompensował to skuteczną grą w ataku na pograniczu 60 proc. skuteczności. Świetnie spisywał się w obronie i bardzo inteligentnie pod względem taktyki w bloku. Od takiej klasy zawodnika wymagamy jednak, że oprócz wspomnianych elementów zachowa wysoki procent przyjęcia i własnej zagrywki. A tego nie było.

Piotr Nowakowski - 3. Stosunkowo rzadko wykorzystywany w ataku, było to uzależnione od przyjęcia zagrywki. Trudno mu było znaleźć elementy skutecznej gry w ataku. Dobrze odczytywał intencje gry na siatce przeciwnika, co dało mu sporo wybloków i kontrataków całej drużynie. Nieregularna zagrywka tak w skali trudności, jak i błędów obniża jego ocenę.

Paweł Zatorski - 3. Podobnie jak pozostali przyjmujący miał duże problemy w przyjęciu serwisu tak mocnego, jak i granego tzw. flotem. Zbyt mała liczba obron nie podnosi oceny jego gry. Podobnie jak cała linia przyjmujących zagrał na słabym poziomie. Jako jeden z dwóch zawodników skutecznie realizował się w grze defensywnej.

Grzegorz Bociek - 3+. Rzucony na bardzo głęboką wodę dobrze spisywał się w ataku, ale jak zwykle w takich sytuacjach - przy wejściu w kryzysowych momentach któryś z elementów musiał zaszwankować. I była to zagrywka, w której popełnił zbyt dużo błędów.

Łukasz Wiśniewski - 3+. Dobra zmiana nacechowana skuteczną grą blokiem. W zagrywce też nie ustrzegł się błędów, ale ten element w jego przypadku i tak należy zapisać na plus. W ataku nieskuteczny, ale piłki, jakie dostawał, były mało precyzyjne i zbyt czytelne dla rywala.

Michał Ruciak - grał zbyt krótko, by go oceniać.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.