Piotr Gruszka: Wszystko idzie w dobrym kierunku

Piotr Gruszka obecnie przechodzi w Polsce rehabilitację po operacji kontuzjowanego barku. W rozmowie ze Strefą Siatkówki optymistycznie wypowiada się na temat postępów w leczeniu. Mówi także o planach na przyszłość i nowym selekcjonerze reprezentacji.

Ewa Koperska: Przede wszystkim chciałabym zapytać o zdrowie. Jak przebiega rehabilitacja i na jakim etapie jesteście?

Piotr Gruszka: - Ogólnie przebiega dobrze, lekarze są zadowoleni. Właśnie jestem w drodze na kolejną konsultację. Idzie wszystko w dobrym kierunku, także bardzo się cieszę. Jeszcze z tydzień i zacznę już pracować na normalnej siłowni i myślę, że będzie dobrze.

Brzmi optymistycznie....

- Myślę, że w jakimkolwiek leczeniu trzeba być optymistą. Ja taką drogą podążam. Lekarze oczywiście mówią, że wszystko idzie w dobrym kierunku i ja oczywiście wierzę w to. Mam dobrego rehabilitanta w Częstochowie, który się mną zajmuje oprócz tego, co ja mam robić. Myślę, że załatwiłem sobie opiekę taką, jaka wystarczy, by wrócić do normalnego funkcjonowania i może za jakiś czas do jakiegoś treningu.

Wiemy, że nie jest pan już zawodnikiem Halkbanku, a wkrótce może będzie pan już mógł wznowić treningi.

- Jeżeli chodzi o Halkbank, to sprawa została rozwiązana dawno. Już nie jestem zawodnikiem Halkbanku. Przyjechałem do Polski, żeby się wyleczyć. Kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. Myślę, że to było dla mnie dobre rozwiązanie, ponieważ tam nie za bardzo dawano mi możliwość leczenia, a w mojej sytuacji, to było najważniejsze. Sami chcieli porozmawiać ze mną. Patrząc, jak to wyglądało myślę, że na korzystnych warunkach rozwiązałem umowę i stwierdziłem, że będę się leczył w Polsce, żeby jak najszybciej wrócić.

Są już jakieś plany, co dalej? Możliwy jest powrót do PlusLigi?

- Jeżeli chodzi o samo granie, w tym roku nie ma szans, ponieważ w Polsce nie ma takiej opcji, żebym mógł wrócić do grania. Są inne kraje, gdzie są możliwości, gdzie zawodnik kontuzjowany może wrócić. Na razie jednak nauczyłem się, żeby żyć z dnia na dzień. Są jakieś zapytania, są oferty pomocy nie tylko z kraju, ale i zza granicy. Cieszy mnie to, że ludzie chcą mnie widzieć w swoich zespołach, ale tak naprawdę najważniejsze teraz jest zdrowie.

Kończąc nie mogę nie zapytać o nowego szkoleniowca reprezentacji, Andreę Anastasiego, który przebywa teraz w Polsce. Jak się pan zapatruje na wybór tego trenera?

- Myślę, że jest to trener z najwyższej półki, z ogromnym doświadczeniem, bo pracował nie tylko z reprezentacją Włoch, ale i Hiszpanii. Ma duży autorytet. Wszystko okaże się oczywiście w praniu. To będzie dla niego nowe środowisko, nowi ludzie, nowe wyzwania. Zależy, jaki zespół stworzy i z kogo. Wtedy będzie można mówić o tym, jak będzie wyglądała gra, ale myślę, że jest to dobry człowiek, na dobrym miejscu. Mam nadzieję, że poukłada to i zrobi dla nas znaczący wynik.

v www.siatka.org  ?

Copyright © Agora SA