Siatkówka. Samba, ale po polsku

- Rzadko ktokolwiek wygrywa z Brazylią, a nam nie udało się to już od dawna - powiedział po zwycięstwie 3:2 z mistrzami świata Paweł Zagumny. Towarzyski mecz wicemistrzów świata Polaków z najlepszą drużyną globu otworzył nową halę Ergo Arena na granicy Gdańska i Sopotu. Atmosfera była genialna, a 11 tys. rozentuzjazmowanych kibiców stworzyło wielkie widowisko. Oczywiście razem z siatkarzami.

- Zagraliśmy poprawnie. Rzadko ktokolwiek wygrywa z Brazylią, a nam nie udało się to już od dawna. Pewnie będą głosy, że Brazylia nie jest w optymalnej formie, ale nasza gra też jest jeszcze daleka od ideału. Zresztą każdemu życzę radości z wygranej z Brazylią. A jest ona wyjątkowa - mówi kapitan polskiej reprezentacji Zagumny.

Polacy zagrali dwa fantastyczne sety, potem obudzili się Brazylijczycy, a w tie-breaku emocje sięgnęły zenitu. Fantastyczny był zwłaszcza Bartosz Kurek, choć MVP meczu wybrano Michała Winiarskiego.

- Tylko niech nikt nie mówi, że Brazylijczycy zagrali na pół gwizdka. Nie sądzę, że są na tyle bogaci, by puścili koło nosa 50 tys. euro [tyle wynosiła nagroda dla zwycięzców] - powiedział Kurek. - W nowej hali grało się cudownie. To w tej chwili najlepszy obiekt dla siatkówki w Polsce.

Co Polacy zrobią z pieniędzmi za wygraną? - Na pewno zaprosimy przyjaciół z Brazylii na dobrą kolację. A co z resztą? O to trzeba zapytać zawodników - śmiał się trener Polaków Daniel Castellani.

- Polscy kibice są niesamowici. Pozostają z drużyną od początku do końca, przy każdym punkcie. Hala też była super. Grać tu, to jak jakby Każdy siatkarz chciałby grać w takiej hali, przy takich kibicach - ocenił gwiazdor Brazylijczyków Giba, który jednak nie pojawił się na boisku. Dlaczego? - Mamy wielu dobrych zawodników. Trener daje szansę wszystkim, a ja byłem w razie czego gotowy zagrać. Przegraliśmy po dramatycznym meczu, ale taka jest teraz siatkówka. Często wygrywa się lub przegrywa jednym lub dwoma punktami.

Ależ emocje! Przeczytaj relację punkt po punkcie z meczu Polska - Brazylia ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.