Siatkówka. Wielki powrót do reprezentacji Polski, Piotr Gruszka asystentem De Giorgiego

- Nie mam ambicji być kimś, kto płacze nad swoim losem lub kogoś ponagla - jeszcze pod koniec marca mówił trener GKS-u Katowice, Piotr Gruszka, o możliwej współpracy z kadrą Polski. Choć przez dłuży czas o temacie było cicho, to w poniedziałek sam Ferdinando De Giorgi potwierdził, że drugim z jego asystentów został 450-krotny reprezentant kraju.

Piotr Gruszka to jeden z najważniejszych graczy polskiej kadry ostatnich dwudziestu lat. Przygodę z reprezentacją rozpoczynał w 1995 roku, a pierwszą wielką imprezą, na której się pojawił, były igrzyska olimpijskie w Atlancie rok później. W latach 1998-2011 (z wyjątkiem 2009 roku) występował w Lidze Światowej. Po sukcesach na szczeblu juniorskim w 1996 i 1997 roku (mistrzostwo Europy i świata juniorów) prawie dekadę czekał na kolejne.

Pierwszym medalem po wielu latach słabszej postawy polskich siatkarzy był srebrny mistrzostw świata wygrany w 2006 roku, który Piotr Gruszka, Piotr Gacek, Michał Winiarski, Daniel Pliński, Paweł Zagumny, Łukasz Kadziewicz i Mariusz Wlazły osiągnęli pod kierownictwem Raula Lozano i jego asystenta Alojzego Świderka. Był to moment przełomowy nie tylko dla polskiej kadry, ale również dla samego atakującego polskiego zespołu.

Po 5. miejscu w igrzyskach olimpijskich w 2008 roku w reprezentacji przyszedł czas na zmiany. Pod wodzą Daniela Castellaniego drużyna sięgnęła po złoty medal mistrzostw Europy w 2009 roku, a Gruszka został MVP całego turnieju. Przygodę z biało-czerwonymi atakujący zakończył dwa lata później, wygrywając brązowy medal Ligi Światowej oraz 3. miejsce w mistrzostwach Europy - tym razem pod kierownictwem Andrei Anastasiego.

Piotr Gruszka przez lata grał w najważniejszych polskich i zagranicznych klubach - AZS-ie Częstochowa, Skrze Bełchatów, AZS-ie Olsztyn, Zeta Line Padwa, Tourcoing LM, Arkasie Spor Izmir, Halkbanku Ankara i CMC Rawenna. Karierę zakończył w zespole z Warmii i Mazur - jak sam twierdził dlatego, że żaden z pozostałych klubów nie był mu w stanie zagwarantować odpowiedniego poziomu, który chciał zachować w końcówce przygody ze sportem.

Niełatwy początek kariery trenerskiej

Po roku przerwy od siatkówki, w którym między innymi wziął udział w programie Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami , powrócił na sportowe parkiety - tym razem w roli trenera. Jego pierwszy klubem był BBTS Bielsko-Biała i trzeba przyznać, że nie była to łatwy początek nowej pracy. Nie operujący wysokim budżetem zespół walczył z AZS-em Częstochowa o uniknięcie ostatniej lokaty w PlusLidze. Ani władze klubu, ani zawodnicy i sam Gruszka nie byli usatysfakcjonowani wynikiem. Na stanowisku trenerskim 450-krotnego reprezentanta kraju zastąpił Krzysztof Stelmach.

W kolejnym sezonie Piotr Gruszka nie związał się z żadnym klubem, czas przeznaczając na doszkalanie się między innymi pod okiem Andrei Anastasiego. Rok później zaufały mu władze debiutującego w PlusLidze GKS-u Katowice. To był strzał w dziesiątkę. Zachowano trzon zawodniczy z poprzednich lat i sprowadzono siatkarzy, którzy grali ze sobą wcześniej między innymi w BBTS-ie Bielsko-Biała. W nowej pracy były kadrowicz się sprawdził, tworząc drużynę, która w sezonie 2016/2017 stanowiła duże wyzwanie dla Asseco Resovii Rzeszów, Jastrzębskiego Węgla czy PGE Skry Bełchatów. Kiedy ogłoszono, że Ferdinando De Giorgi zostanie nowym szkoleniowcem reprezentacji Polski i prawdopodobnie, wzorem prowadzenia ZAKSY zatrudni dwóch asystentów, wśród kandydatów od razu pojawił się Gruszka.

Powrót do kadry po 6 latach

Obok Oskara Kaczmarczyka Piotr Gruszka był głównym pretendentem do zatrudnienia na stanowisku asystenckim. Sam zainteresowany nie ukrywał, że bardzo chciałby się doszkalać pod okiem włoskiego trenera. - Pomysł Ferdinando De Giorgiego na dwóch asystentów jest przeniesiony z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, gdzie pracują oni we dwójkę. Tak czy inaczej wydaje mi się, że to pierwszy trener będzie za wszystko odpowiadał i mam nadzieję, że moja osoba będzie wzmocnieniem tego sztabu. W tym kontekście najważniejsze jest, że na co dzień pracuję w siatkówce i mam zaplecze grania w reprezentacji, z którą spędziłem sporo czasu - mówił szkoleniowiec GKS-u Katowice.

Mijały tygodnie i nic się w tym temacie nie zmieniało. Umowę z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej podpisał Kaczmarczyk, a Gruszka nie. - Podobno w tym tygodniu ma się coś wyjaśnić. Nic się nie dzieje, więc nie chcę za wiele komentować. Nie mam ambicji również być kimś, kto płacze nad swoim losem lub kogoś ponagla - pod koniec marca mówił sam zainteresowany.

Zgrupowanie reprezentacji Polski przygotowujące do Ligi Światowej 2017 rozpoczęło się w poniedziałek, 8 maja. Tego dnia Ferdinando De Giorgi opublikował na Twitterze zdjęcie ze swoimi asystentami. Wśród nich znalazł się również Piotr Gruszka.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.