Walka o stanowisko trenera siatkarzy

Po ogłoszeniu wiadomości o zakończeniu współpracy ze Stephanem Antigą PZPS zobowiązał się ogłosić nazwisko nowego szkoleniowca w przeciągu miesiąca. Kandydatów jest kilku, chęć prowadzenia polskiej kadry zadeklarowały teraz dwie legendy włoskiej siatkówki, Andrea Giani i Ferdinando de Giorgi.

Pomimo, że obaj mają ważne kontrakty, wyrażają chęć zastąpienia Antigi.

- Chyba nie ma takiego trenera, który nie chciałby prowadzić reprezentacji Polski. To niesamowita okazja by zostać trenerem jednej z najlepszych reprezentacji na świecie. Mam pomysły, które mógłbym wdrożyć w życie prowadząc polską kadrę. Jestem gotowy do rozmów z przedstawicielami PZPS, ale najpierw wypełniłbym mój kontrakt z Zaksą - powiedział Ferdinando de Giorgi.

Giani zapytany o polską kadrę odpowiedział: - Oczywiście, jestem zainteresowany pracą z polską reprezentacją narodową. Polska jest w stanie wygrać każdy turniej na świecie. Muszę zaznaczyć, że nie otrzymałem jednak żadnej oficjalnej propozycji od polskiej federacji. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że nie przedłużyli kontraktu z Antigą.

Giani prowadzi aktualnie włoską Weronę i reprezentację Słowenii, którą doprowadził niespodziewanie do wicemistrzostwa Europy 2015. W reprezentacji Włoch wystąpił 474 razy, co czyni go rekordzistą kraju. Jest jednym z najbardziej utytułowanych siatkarzy w historii, dzięki trzem złotym medalom mistrzostw świata i czterem mistrzostw Europy.

Ferdinando de Giorgi święcił sukcesy wspólnie z Gianim, występując na pozycji rozgrywającego. Jako trener jest od niego jednak dużo bardziej doświadczony. W przeszłości prowadził m.in. Maceratę i Perugię, a teraz jest szkoleniowcem Zaksy Kędzierzyn-Koźle, z którą zdobył rok temu pierwsze od 13 lat mistrzostwo Polski.

Nie wiadomo ile z tego to prawda, a ile jedynie plotki, ale wśród następców Antigi wymienia się także Raula Lozano, Javiera Webera, a nawet Radostina Stojczewa. Dowiemy się tego w ciągu najbliższego miesiąca.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.