Przypomnijmy, że z czterech grup eliminacyjnych awans do ćwierćfinału wywalczą tylko zwycięzcy grup, a zespoły z drugich i trzecich miejsc zagrają w barażach o prawo gry w ćwierćfinale. Po dwóch dniach rywalizacji tylko w grupie C sytuacja jest dość klarowna. W pozostałych o ostatecznych miejscach zadecydują ostatnie, bezpośrednie mecze.
We wspomnianej grupie C gra reprezentacja Polski. Polacy mają na koncie dwa zwycięstwa i to nad najgroźniejszymi rywalami. Do awansu do ćwierćfinału brakuje im tylko dwóch wygranych setów z najsłabszą Białorusią. A Białorusini to właśnie pierwszy zespół, który żegna się już z mistrzostwami. Teoretycznie nasi wschodni sąsiedzi mają jeszcze szanse na baraż, ale prawdopodobieństwo ich awansu wynosi naprawdę niewiele.
Z grupy C do ćwierćfinału awansują zapewne Polacy, a w barażach zagrają Słoweńcy i Belgowie. Kto wyjdzie do nich z drugiego, a kto z trzeciego miejsca, okaże się po ich bezpośrednim starciu.
A to, kto będzie drugi, nie jest bez znaczenia. W barażach zespoły z grupy C zmierzą się z drużynami z grupy A, gdzie dotychczasowe rozstrzygnięcia były dość niespodziane. Brązowy medaliści mistrzostw świata, Niemcy nie wygrali jeszcze meczu i zamykają tabelę. W niedzielę zagrają z Czechami o trzecie miejsce i baraż z drugą drużyną grupy C. Niemcy jednak w przegranym 2:3 starciu z Holendrami wyglądali tak, jakby chcieli przegrać. Po ewentualnym wygranym barażu, drużyna z drugiego miejsca z grupy A zagrałaby z Polakami, z trzeciego, ze zwycięzcą grupy A, więc teoretycznie miałaby łatwiej.
A kto wygra grupę A? Faworytem są Bułgarzy, ale i Holendrzy mają na koncie komplet zwycięstw. O tym, kto od razu wyląduje w ćwierćfinale, a kto będzie musiał przedzierać się przez baraże, zadecyduje bezpośredni pojedynek.
Mecze na szczycie wyłonią też zwycięzców grup B i D, które grają we Włoszech. W grupie B o ćwierćfinał zagrają Włosi i Francuzi, którzy dotąd nie stracili punktu, a o trzecie miejsce dające grę w barażach zmierzą się Estonia z Chorwacją.
Podobna sytuacja jest także w grupie D, tyle że komplet punktów mają tu tylko Rosjanie. Serbowie stracili jedno "oczko" ze Słowakami, ale w niedzielę zagrają o pewny ćwierćfinał z Rosją. By wygrać grupę muszą zwyciężyć, obojętne w jakim stosunku, bo na końcu w pierwszej kolejności liczą się i tak zwycięstwa, dopiero później punkty meczowe.
O trzecie miejsce zagrają natomiast Słowacja i Finlandia. Przegrany wraca do domu, wygrany zagra w barażu z drugą drużyną grupy B.
Grupa A
Grupa B
Grupa C
Grupa D