Mateusz Bieniek:
- Najważniejszy był trzeci set. Po tym jak wygraliśmy go, mimo roztrwonienia przewagi 24:19, dostaliśmy skrzydeł. W ostatniej partii zagraliśmy już bardzo dobrze, wygrywając do 13, pokazaliśmy, że jesteśmy od Słoweńców wyraźnie lepsi. Nasza gra faluje, ale nie wiem, czy to przez zmęczenie, bo nie czujemy się źle.
Michał Kubiak:
- Na pewno czasem myślimy, że został tydzień i skończy się wiele miesięcy ciężkiej pracy w reprezentacji, że odpoczniemy od siebie. Ale mam do was prośbę - nie mówcie, że jesteśmy zmęczeni, nie pytajcie nas o to. Spróbujmy zastosować taki manewr, że opowiadacie nam, jak świeżo wyglądamy, wtedy będzie nam łatwiej (śmiech). Mieliśmy trudne momenty, ale raczej nie dlatego, że graliśmy słabo. My graliśmy dobrze, ale Słowenia potwierdziła, że jest twardym przeciwnikiem.
Karol Kłos:
- W trzecim secie zdenerwowali nas sędziowie, set skończyłby się, gdyby chcieli zobaczyć, że Bartek Kurek zaatakował po głowie któregoś ze Słoweńców, albo gdyby nie wmawiali nam, że po ataku Alena Pajenka dotknąłem piłki, kiedy ja nawet nie poczułem wiaterku, tak wysoko nade mną przechodziła. Ale te nerwy dobrze nam zrobiły, przebudziły nas. Trzeba tak grać, jak w czwartym secie, z taką pozytywną agresją. Ćwierćfinał mamy na wyciągnięcie ręki. A że inni nie chcą w nim z nami grać? To nie nasz problem. Czy uważam, że Niemcy z Holendrami przegrali specjalnie? Widziałem ich skład, to mi wystarczy, wiem wszystko (śmiech).
- W pewnym momencie Słoweńcy poczuli się zbyt pewnie i zaczęli z nami dyskutować pod siatką. To był ich błąd. Jak prowokujesz rywala, to musisz być bardzo mocny mentalnie. Oni nas zaczepili, a kiedy odpowiedzieliśmy, spuścili głowy. Zdenerwowali nas, dlatego w ostatnim secie przegrali tak wysoko.
![ME siatkarzy 2015. Polska - Słowenia 3:1. Mika trzyma poziom [OCENY]](https://bi.im-g.pl/im/af/80/fe/z16679087II,MS-siatkarzy-2014--Polska---Niemcy-3-1.jpg)
