Od 8 do 23 września w Japonii 12 zespołów powalczy o Puchar Świata i o olimpijskie kwalifikacje. Zdobędą je dwa najlepsze zespoły. Nasi mistrzowie świata przygotowania do turnieju rozpoczną w niedzielę 2 sierpnia w Arłamowie. Antiga chciał, by na tym etapie do drużyny dołączył nasz najlepszy rozgrywający ostatnich lat, ale Zagumny propozycję odrzucił.
- To zrozumiałe, że Antiga proponował Pawłowi grę w Pucharze Świata, bo Zagumny to po prostu wielka klasa. A że Paweł odmówił? Na pewno miał ważne powody, nie ma o czym mówić. Niby po sezonie ligowym odpoczywa od maja, ale przecież musi się zregenerować na tyle, na ile to możliwe. On zawsze miał problemy ze zdrowiem, a teraz jest już wiekowym siatkarzem, ma prawie 38 lat. Pamiętam, że kontuzje nękały go już wtedy, kiedy ja byłem trenerem kadry. Stawiałem na niego, był kapitanem, chciałem, żeby prowadził naszą grę na igrzyskach w Atenach w 2004 roku, ale zdrowie nie pozwalało mu być pierwszym rozgrywającym i w efekcie to Andrzej Stelmach nim był.
- Zgoda, już wiemy, że Krzysztof Ignaczak chciałby pojechać na igrzyska, o Pawle, a także o Mariuszu Wlazłym i Michale Winiarskim w kontekście powrotu do kadry na Rio jeszcze dużo się będzie mówiło. Na pewno perspektywa walki o olimpijski medal, którego nie mają, będzie ich kusiła. Nigdy się nie mówi "nie" na taką propozycję. Więc jeśli tylko zdrowie im dopisze, będą chcieli wrócić. Kariery żaden z nich nie kończy, wszyscy nadal będą grać w PlusLidze. Teraz się podleczą na miarę możliwości, odpoczną po poważnych przeciążeniach i zobaczymy.
- Francuz jako były, świetny zawodnik grający we współczesnych czasach doskonale chłopaków rozumie. A w tej sytuacji właśnie to może się okazać najważniejsze.
- Mówimy o zawodowcach. Ci gracze są bardzo dobrzy i muszą sobie poradzić. Oczywiście głównie dotyczy to Drzyzgi, bo na ogół gra jeden rozgrywający, drugi tylko czasem pomaga.
- Prawda, to było bardzo korzystne dla zespołu, ale trzeba się pogodzić, że teraz takiej opcji nie mamy. Oczywiście Łomacz pomaga, ale takiego komfortu już nie będzie. Trudno, nie szukajmy problemu tu, gdzie go nie ma. Dwójka Drzyzga - Łomacz sobie poradzi. Gorzej wyglądamy, jeśli chodzi o atakujących. Już nawet nie mówię o słabszej formie, która może dopaść Bartosza Kurka. Ale co będzie, jeśli on złapie kontuzję?
- Trener nie powołał Jarosza na zgrupowanie, a Jarosz na pewno zagrał w Iranie bardzo dobrze [zastępował tam kontuzjowanego Kurka], bardzo pomógł drużynie awansować do Final Six Ligi Światowej. Ale skoro Antiga podjął decyzję, żeby wziąć Dawida Konarskiego, to miał pełne prawo tak zrobić. Nie wolno mu się wtrącać. Oby zmiennik Kurka dał radę, bo będzie bardzo potrzebny. Kurek jest przecież najmocniej obciążonym zawodnikiem, wykonuje najwięcej ataków, w końcu będzie miał kryzys i zmiennik będzie musiał się wykazać.