Liga Światowa. Pierwsze tournee mistrzów świata

USA, Rosja, Iran, ponad 20 tys. km w powietrzu, kilka treningów bardziej na rozprostowanie kości niż na doszlifowanie formy i gra z mocnymi, a w dwóch przypadkach żądnymi rewanżu, rywalami - oto pierwsze tournee siatkarzy Stephane'a Antigi. Jeśli kadrze Francuza coś się nie udawało, to właśnie wyjazdowe mecze. A takiej serii, jaką zaczną w piątek pod Chicago jeszcze nie mieli.

Zwycięstwa z Łotwą, Macedonią i Brazylią, porażki ze Słowenią, Brazylią i po dwie z Włochami oraz Iranem - tak wyglądały ubiegłoroczne wyjazdy naszych mistrzów świata. Wszystkie mecze poza Polską biało-czerwoni prowadzeni przez Antigę i Philippe'a Blaina rozegrali jeszcze przed zdobyciem tytułu. Bilans trzech zwycięstw i sześciu porażek wypracowali w eliminacjach ME 2015 i w poprzedniej edycji Ligi Światowej. W kraju pod wodzą Francuzów nasza kadra rozegrała dotąd 38 oficjalnych meczów. Przegrała tylko trzy - z Brazylią w Bydgoszczy, w LŚ, z Bułgarią w Krakowie, w Memoriale Wagnera, i z USA, w Łodzi, w drugiej rundzie mistrzostw świata.

Wyjazdowe piekło

Meczów w Hoffman Estates pod Chicago, a następnie w Kazaniu i w Teheranie trzeba się obawiać tym mocniej, że takiej dawki wyjazdowego grania, a właściwie życia na wyjeździe, nasi mistrzowie jeszcze nie dostali. Mnóstwo godzin w samolotach dwumetrowcy będą musieli spędzić w klasie ekonomicznej, z kolanami pod brodą. Czasu na treningi dostaną tyle, żeby przed meczami rozprostować kości. Albo i nie, bo często od klasy gospodarza zależy, na jak długo udostępni halę.

Namiastkę tego, co właśnie przeżywa, zespół miał przed rokiem. - Teheran był najtrudniejszym momentem sezonu. Byliśmy sfrustrowani, bo wcześniej dużo graliśmy i dużo podróżowaliśmy i czuliśmy, że brakuje nam czasu i na odpoczynek, i na spokojną pracę. Ale musieliśmy zagrać i nic nie potrafiliśmy zdziałać. Przegraliśmy 1:3 [jednego z setów aż 11:25] i 0:3. Byliśmy źli, bo Iran wyglądał dużo lepiej od nas. Nie podobało mi się to, co wtedy zobaczyłem - wspomina Antiga.

- Tam było granie bez treningu, ale i mentalnie tamten wyjazd był bardzo trudny. Nie służyła nam duża wysokość [1200 m.n.p.m], a jak dolecieliśmy o trzeciej w nocy, to było 38 stopni Celsjusza. Piekło. Hala co prawda z klimatyzacją, bo bez niej chyba nikt by tam nie przetrwał, ale do hali musieliśmy przechodzić z pół kilometra w temperaturze powyżej 50 stopni. I obowiązkowo w długich spodniach. Uderzenia gorąca były straszne. Niestety, nawet jak rękawek się podciągnęło, to miejscowi chcieli dzwonić po tamtejszą policję. Poza tym, że przegraliśmy, siedzieliśmy pozamykani w pokojach hotelowych. Wyjść nigdzie nie można było, bo trafiliśmy na trudny politycznie okres. To był bardzo przygnębiający wyjazd - dodaje trener przygotowania fizycznego, Wojciech Janas.

Dobry kryzys

Teraz kryzys też przyjdzie. Kiedy? Choćby zaraz. Co prawda do USA ekipa poleciała bez przesiadek i z jeszcze niewielką dawką grania w nogach - mecze z Iranem w Teheranie były w ubiegłym sezonie spotkaniami kadry numer 15. i 16., teraz za zespołem dopiero cztery występy - ale problemem może być wysoka forma gospodarzy. - Są dużo mocniejsi niż w poprzednim sezonie - mówi o Amerykanach Antiga. Drużyna Johna Sperawa, tak jak nasza, po dwa razy zmierzyła się z Iranem i Rosją. I, jak nasza, wygrała wszystko, tylko w jeszcze lepszym stylu, nie tracąc ani jednego punktu, podczas gdy my zgubiliśmy dwa, za tie-breaki z każdym z rywali.

Zaraz po Stanach będzie Rosja, a tam wielki rywal, którego ludzie Antigi pobili cztery razy w czterech starciach, a więc rywal taki, który szczególnie będzie chciał się odgryźć. A na koniec Teheran ze wszystkim, co tak źle wspomina nasz sztab.

Plusy? Oczywiście, że są. Najbliższe trzy tygodnie to szkoła życia dla debiutanta Mateusza Bieńka i próba ognia dla całej grupy. To tournee będzie bolało, ale wygrać na nim można więcej niż tylko prawo występu w Final Six Ligi Światowej w Rio de Janeiro.

Zobacz wideo

Obserwuj @LukaszJachimiak

Polacy pokonali Rosjan 3:0! Ergo Arena odleciała! [ZDJĘCIA]

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA