Polski środkowy zaskoczył wszystkich, gdyż w czwartek debiutował w reprezentacji. Stephane Antiga postawił na niego od początku i wystawił w pierwszej szóstce. - Od poniedziałku myślałem, że mogę być w pierwszym składzie. Przed meczem starałem się zdrzemnąć, ale z tych emocji się nie udało - mówił po meczu przed kamerą Polsat Sport.
Bieniek radził sobie świetnie. Praktycznie nie mylił się w ataku, skuteczny był też w bloku. - Nie spodziewałem się takiego debiutu, wychodziło mi właściwie wszystko - cieszył się. - Treningi bardzo dużo mi dały, zyskałem sporo pewności siebie - dodał.
Młodego siatkarza z Kielc nie zdeprymowali ani utytułowani rywale, ani gra przed pełnymi trybunami. - Nigdy nie grałem przy 12 tysiącach kibiców, chciałem się z tego wyłączyć, ale się nie dało. Ich doping mnie niósł - mówił.
Jak układa mu się współpraca z trenerem? - Antiga od pierwszego treningu oczekiwał ode mnie perfekcji. Wymaga od wszystkich maksymalnego zaangażowania - odpowiedział młody bohater.
Polacy pokonali Rosjan 3:0! Ergo Arena odleciała! [ZDJĘCIA]
Kłos: Zadzwonił Stephane, spytał o zdrowie i o to, czy chcę być kapitanem kadry
źródło: Okazje.info