Siatkówka. Wlazły rezygnuje ze stypendium za mistrzostwo świata

PRZEGLĄD PRASY. Mariusz Wlazły, tak jak każdy złoty medalista mistrzostw świata w siatkówce, do końca roku miał co miesiąc otrzymywać 8200 zł stypendium z Ministerstwa Sportu i Turystyki. Najlepszy siatkarz mundialu zrezygnował z pieniędzy. - Jeśli wycofałem się z reprezentacji, nie należą mi się przywileje - tłumaczy w rozmowie z ?Przeglądem Sportowym?.

Tuż po finałowym meczu z Brazylią Mariusz Wlazły oświadczył, że był to jego ostatni występ w biało-czerwonych barwach. Najlepszy siatkarz mundialu wielokrotnie tłumaczył potem, że jego decyzja jest ostateczna, jednak kibice wciąż mieli nadzieję na jego powrót do kadry, np. na igrzyska olimpijskie w Rio. Jedno jest pewne - siatkarz PGE Skry Bełchatów nie wystąpi w reprezentacji w tym roku - właśnie zrezygnował ze stypendium przyznawanego przez Ministerstwo Sportu i Turystyki za złoty medal mistrzostw świata. Do końcu roku Wlazły miałby na koncie dodatkowe 98 tysięcy złotych.

- Jeżeli oświadczyłem, że wycofuję się z gry w reprezentacji, i to ogłosiłem, nie należą mi się pewne przywileje, które za tym idą. Gdybym miał dalej występować w kadrze, dostawałbym stypendium. Nie występuję, więc uważam, że powinien je pobierać zawodnik, który wchodzi do drużyny. To normalne i sprawiedliwe podejście. Dlaczego miałbym pobierać pieniądze za coś, czego nie robię? - mówi Wlazły w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".

Hit Plus Ligi. Dziś Resovia - Skra - relacja na żywo od 14.30

To będzie hit nie tylko ostatniej kolejki fazy zasadniczej w PlusLidze. To będzie hit całej tej fazy. Kto zwycięży, zapewni sobie pierwsze miejsce i teoretycznie łatwiejszą drogę do złota. W sobotę Asseco Resovia podejmuje PGE Skrę Bełchatów. Czytaj więcej >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.