Liga Światowa. Z ziemi włoskiej do Polski

Z czterech meczów Ligi Światowej reprezentacja wygrała tylko jeden. W piątek musi pokonać najlepszych w grupie Włochów, a oni ułatwili jej zadanie. W Bari i Rzymie biało--czerwoni przegrali 1:3, ale w Polsce, w wypełnionych po brzegi halach Katowic i Łodzi, pokonanie nr 3 na świecie może być łatwiejsze. Mecz Polska - Włochy o 19.30. Relacja na żywo w Sport.pl

Wydawało się, że z grupy A pewna awansu jest Brazylia, a o drugie miejsce, zapewniające występ w finale, Polska będzie walczyć z Iranem. Trzeci rywal Włosi - jako organizator turnieju finałowego - mają zagwarantowany występ. Na półmetku rozgrywek biało-czerwoni są ostatni w grupie, ale aż sześć z ostatnich ośmiu spotkań rozegrają w wypełnionych po brzegi polskich halach.

Z wyjazdów do Brazylii i Włoch Polska wróciła z trzema punktami zdobytymi za oceanem. Wynik wygląda na imponujący - z przeciwnikami numer jeden i trzy w światowym rankingu (Polska jest piąta, ale z dużą stratą) drużyna grała bez największych gwiazd: Mariusza Wlazłego, Michała Winiarskiego, Bartosza Kurka, Pawła Zagumnego czy Rafała Kubiaka. Po powrocie jednak jest niedosyt, bo była szansa na więcej. Ale też dzięki tamtym meczom wiadomo, że Fabian Drzyzga, Mateusz Mika i Rafał Buszek potrafią rywalizować z największymi asami siatkówki.

- Szkoda, że nie udało się przywieźć z Włoch choćby punktu - żałuje Buszek, jedno z odkryć Ligi Światowej. Zawodnik Asseco Resovii zdobył w czterech spotkaniach 51 punktów, z czego 46 atakiem. To drugi wynik w kadrze, po Grzegorzu Boćku. W rankingu nie ma przed nim ani jednego Rosjanina, a z Serbów - pierwszych rywali Polski w mistrzostwach świata - wyżej jest tylko Aleksandar Atanasijević.

Gdy Buszek z kolegami był w Brazylii, liderzy odpoczywali i leczyli się. Kiedy ich zmiennicy walczyli z Włochami, zebrali się na treningach w Bełchatowie. W poniedziałek Wlazły, Winiarski, Kurek i Marcin Możdżonek dołączyli do reprezentacji. - To nie znaczy, że zagrają - zastrzegał trener Stéphane Antiga.

27-letni Buszek został w kadrze na spotkania w Katowicach i Łodzi, podobnie jak inne odkrycie - Mika. Wypadli ze składu Michał Ruciak i Wojciech Ferens, zastąpieni przez Winiarskiego i Kurka, oraz Grzegorz Bociek, który w środę skręcił staw skokowy. Zamiast niego zagra Wlazły. Z czwórki nieobecnych w dwóch kolejkach szansy nie dostał jedynie Możdżonek, ponieważ Antiga postawił na Karola Kłosa, Piotra Nowakowskiego i Andrzeja Wronę. Pozostali też obaj rozgrywający: Drzyzga i wracający do formy po kontuzji Łukasz Żygadło.

Włosi przyjechali w rezerwowym składzie. Z podstawowego został tylko młody środkowy Matteo Piano. Luigi Randazzo czy Filippo Lanza nie dorównują klasą Ivanovi Zajcewowi, Simone Parodiemu czy Jirziemu Kovarovi. Z rezerwowych najbardziej znani są rozgrywający Michele Baranowicz oraz atakujący Luca Vettori. Ojciec tego pierwszego - Wojciech - był siatkarzem m.in. w AZS Olsztyn i Gwardii Wrocław. Syn ma także polskie obywatelstwo, a w sezonie 2010/11 grał w Resovii. - Uważany jest za najzdolniejszego włoskiego rozgrywającego - mówi Jacek Nawrocki, trener reprezentacji Polski juniorów, który niedawno był na stażu we Włoszech. Vettori to czołowy atakujący Serie A. - Włoska liga jest bardzo silna i nawet bez największych gwiazd o punkty będzie bardzo ciężko - uważa Buszek.

Korzystasz z Gmaila? Zobacz, co dla Ciebie przygotowaliśmy

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA