Po dwóch meczach w Bielsku-Białej Aluprof remisuje z Bankiem BPS Muszynianką 1:1. Szkoleniowiec reprezentacji Jerzy Matlak nie jest zbyt zadowolony z poziomu finałowych pojedynków.
- Poziom na razie nie zachwyca. Trudno być zadowolonym, skoro w pierwszym meczu drużyny z Bielska praktycznie nie było. Dwa przegrane sety do 14 mówią same za siebie. Dostały takie lanie, że lepiej tego nie komentować" - powiedział Matlak.
- Dziewczyny z Muszyny były tak szczęśliwe po wygraniu pierwszego meczu, że w drugim całkiem pokpiły sprawę. Same sobie zgotowały kłopoty, bo mogły wygrać zarówno pierwszego, jak i drugiego seta. Bielszczanki po sobotnim blamażu były bardziej zdeterminowane, choć nie grały nic rewelacyjnego - dodał.
Matlak przywołując historię ostatnich sezonów, uważa że "tradycja stoi za Muszynianką". Broniące tytułu mistrza kraju "mineralne" dotąd wygrały wszystkie trzy finały, w których brały udział.
- Muszynianka ma kłopot z atakującymi i od tego, jak sobie z tym poradzi, będzie zależeć też wynik najbliższych meczów - zaznaczył trener kadry.
Zacięta rywalizacja toczy się w meczach o brązowe medale. Po dwóch ENION Energia Dąbrowa Górnicza remisuje z Organiką Budowlani Łódź 1:1. Zdobywczynie Pucharu Polski, które debiutują w ekstraklasie, rewanżowe spotkania z dąbrowiankami zagrają w Atlas Arenie. Działacze łódzkiego klubu liczą na rekord frekwencji, a wejściówki na spotkanie kosztują tylko 10 złotych.
Finał (do trzech zwycięstw):
Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - Aluprof Bielsko-Biała (środa i czwartek godz. 20.30), stan rywalizacji: 1-1
O 3. miejsce (do trzech zwycięstw):
Organika Budowlani Łódź - ENION Energia Dąbrowa Górnicza (środa i czwartek godz. 19.00), Stan rywalizacji: 1-1.
O 5. miejsce (do dwóch zwycięstw):
GCB Centrostal Bydgoszcz - PTPS Piła (wtorek, godz. 17.00)