Fantastyczny początek siatkarek PTPS Piła

Wielka niespodzianka w Pile. Beniaminek rozgrywek, pilskie PTPS, wygrał z mistrzyniami Polski Muszynianką Muszyna 3:1.

3:1 - owszem, ale raczej dla Muszynianki - tak typowano przed tym spotkaniem. W końcu trener Bogdan Serwiński ma w Muszynie kalejdoskop gwiazd z dwiema reprezentantkami Holandii, jedną reprezentantką Australii, jedną byłą reprezentantką Serbii i wieloma reprezentantkami Polski.

Tymczasem już podczas pierwszej przerwy technicznej przy wyniku 8:5 trener Serwiński musiał do swych zawodniczek mówić słynne: - Nic nie gramy.

Zaczął też zmieniać skład. Do końca spotkania przetestował niemal wszystkie możliwe kombinacje i ustawienia. Na niewiele się to zdało. Bardzo szybko boisko opuściła białowłosa gwiazda serbskiej siatkówki Vesna Djursić (do niedawna Citaković). Schodziła też Anna Werblińska, nawet rozgrywająca Milena Radecka. Z grona rezerwowych największe spustoszenie po pilskiej stronie siatki siała potężna Australijka Rachel Rourke o serwisie i uderzeniu o sile niemal męskiej. I ją jednak pilanki potrafiły zatrzymać, a już zwłaszcza "przećwiczyć" dobrą zagrywką, która pozwalała im ustawić blok.

Trener Mirosław Zawieracz tak wiele zmieniać nie musiał. Zdjął Agnieszkę Kosmatkę, zmienił ustawienie, wpuścił Natalią Krawulską na przyjęcie. Słabiej w ataku na siatce spisywała się środkowa Jamajka Lecia Brown, za to w bloku ze swą ruchliwością i skocznością była niezastąpiona. Wielką energię na boisku pokazywała Francuzka Veronika Hudima, która po udanych akcjach żywiołową radością nakręcała jeszcze swoje koleżanki.

A Piła grała coraz lepiej. Po świetnym pierwszym secie przyszedł wyraźnie gorszy drugi. W trzecim secie Muszynianka kontrolowała jeszcze mecz. Od stanu 10:13 doprowadziła do 16:13 i wydawało się, że Piła dostanie lekcję. Tymczasem dwie, trzy złe piłki zupełnie podcięły morale mistrzyń Polski. Rezerwowa Monika Naczk uderzyła w nie serwisem, reszta pilanek poprawiła blokiem i kontrami. Z 16:20 Piła wyszła na prowadzenie 23:22. Wygrała seta, a w czwartym zagrała już właściwie koncertowo. Rozgrywająca Anna Kaczmar rozdzielała piłki już niezwykle odważnie, niekiedy ryzykownie, a gra PTPS nabierała polotu. Rozbite, zrozpaczone muszynianki nie mogły nic na to poradzić i doszło do sensacji.

PTPS Piła - Muszynianka Muszyna 3:1

Sety: 25:19, 18:25, 25:23, 25:20

PTPS: Kaczmar, Kuligowska, Brown, Martałek, Hudima, Kosmatka oraz Wysocka (libero), Krawulska, Naczk

MUSZYNIANKA: Radecka, Werblińska, Bednarek-Kasza, Kaczor, Djurisić, Stam oraz Zenik (libero), Gajgał, Rourke, Rabka, Wensink, Piątek

MVP meczu: Joanna Kuligowska (PTPS Piła)

Inne mecze: AZS Białystok - Trefl Sopot 0:3, Aluprof Bielsko-Biała - Stal Mielec 3:1, MKS Dąbrowa Górnicza - Pałac Bydgoszcz 3:2, Gwardia Wrocław - Budowlani Łódź 3:0

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.