Siatkówka. Sukcesy w Europie mogą sparaliżować PlusLigę

Skra Bełchatów i Jastrzębski Węgiel w Lidze Mistrzów oraz ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Resovia Rzeszów w Pucharze CEV awansowały do kolejnej rundy europejskich pucharów. W kraju zapanowała radość, a w PlusLidze... konsternacja.

SPORT.PL na FACEBOOK-u - wejdź na nasz profil, zostań fanem. Komentuj, dyskutuj, radź ?

Nie lada problem, spowodowany dobrą postawą naszych zespołów w europejskich pucharach, mają teraz władze PlusLigi. W Lidze Mistrzów oba nasze zespoły znalazły się w II rundzie play-off, gdzie Skra zmierzy się z Zenitem Kazań, a Jastrzębski węgiel z Noliko Maaseik. Awans do półfinałów uzyskały również dwa polskie kluby w Pucharze CEV. W walce o finał przeciwnikiem ZAKSY będzie CSKA Sofia, a Resovia zagra z Sisleyem Treviso.

Cały problem polega na tym, że pierwsze mecze półfinałowe Pucharu CEV powinny zostać rozegrane za dwa tygodnie, akurat wtedy na środę zaplanowana została kolejka PlusLigi. Kolejny problem powstanie, gdy i Resovia i ZAKSA awansują do finału. Mecz rewanżowy finału Pucharu CEV zaplanowano na 12 marca, akurat wtedy zgodnie z terminarzem PlusLigi ZAKSA ma zagrać z... Resovią w PlusLidze. Problem będą mieli też siatkarze Skry i Jastrzębskiego Węgla, którzy znów będą grali systemem środa-sobota i to zapewne już do końca sezonu.

Ściśniętego do granic możliwości terminarza PlusLigi już za bardzo nie ma gdzie przesuwać, brakuje wolnych terminów. Pewnym wyjściem będzie przesunięcie zakończenia PlusLigi, jednak wówczas odbędzie się to kosztem przygotowań reprezentacji do Ligi Światowej lub odpoczynku reprezentantów. Możliwe, że wprost z meczu finałowego polskiej ekstraklasy pojadą na zgrupowanie kadry.

Władze PlusLigi mają się spotkać w celu rozwiązania problemu, którego rozwiązać bezkonfliktowo się nie da. Nowy system rozgrywek wprowadzony w polskiej ekstraklasie nie przewidział, że polskie kluby będą odnosić sukcesy w pucharach, nie przewidział również wpływu eksploatacji organizmów zawodników na poziom rozgrywek. Jakiekolwiek rozwiązanie zostanie zastosowane, ktoś z pewnością będzie poszkodowany. Z drugiej strony obyśmy takie problemy związane z sukcesami naszych drużyn mieli na co dzień. Jednak w przyszłym sezonie chyba już nikt nie zaryzykuje takiego systemu rozgrywek.

Więcej w serwisie Siatka.org ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.