Mimo wygranej 3:2 nad Lotosem Treflem Gdańsk w 21. kolejce rozgrywek PlusLigi nie wszyscy zawodnicy PGE Skry Bełchatów mają z tego spotkania same pozytywne wspomnienia. Do ich grona przede wszystkim można zaliczyć Michała Winiarskiego, który już w pierwszym secie meczu musiał zejść z boiska z powodu zespołu bólowego kręgosłupa. Choć początkowo pojawiły się obawy o odnowienie kontuzji pleców, którą siatkarz leczył niemalże przez cały poprzedni sezon, to szybko ucięto te spekulacje. Jego przerwa miała trwać 4-5 dni. W jakim stanie jest teraz?
- Michał Winiarski już trenuje indywidualnie. Całe szczęście nie jest to odnowiona kontuzja pleców, którą miał wcześniej. Wrócił do ćwiczeń i choć nie jest to trening na "sto procent", to gracz jest z zespołem i w przyszłym tygodniu raczej będzie gotowy do powrotu na parkiet - powiedział Sport.pl Dyrektor ds. Marketingu PGE Skry Bełchatów, Tomasz Koprowski.
Można się spodziewać, że kiedy doświadczony przyjmujący Skry wyleczy się całkowicie, to trener Blain nie zawaha się go wprowadzić do podstawowego składu swojego zespołu. Czy Bartosza Kurka, który zastąpił Winiarskiego, czeka rywalizacja o pierwszą "szóstkę" z nominalnie grającym w przyjęciu Arturem Szalpukiem? - W chwili obecnej mamy pięciu zawodników na defensywnej pozycji, a Bartosz Bednorz trenuje w ataku i zobaczymy, czy to będzie dłuższa czy krótsza zmiana. Nie wykluczamy jednak, że skoro taka koncepcja się pojawiła, to może ona mieć swoje odzwierciedlenie przez dłuższy czas - powiedział drugi szkoleniowiec bełchatowian, Krzysztof Stelmach.