Grzegorz Szumielewicz na treningach siatkarzy Cerradu Czarnych

Kibicom siatkówki w Radomiu Grzegorza Szumielewicza przedstawiać nie trzeba. Tylko przypomnieć, że przez lata reprezentował barwy "Wojskowych". Ostatnio również zarabiał na życie grając w siatkówkę, ale głównie w zespołach poza granicami Polski. Nie tak dawno wrócił do Radomia po występach w ekipie wicemistrza Libanu.

Zgodę na treningi z radomskim przedstawicielem w PlusLidze wyraził trener Raul Lozano. I ten fakt nie jest niczym szczególnym. Wszak nie tylko w Radomiu, ale także w innych zespołach dochodzi do sytuacji, że zawodnik kończy grę za granicą i chcąc pozostać w tzw. rytmie treningowym, prosi o możliwość trenowania w innych klubowych zespołach.

Ale obecność popularnego "Szumiego" na zajęciach Cerradu Czarnych nie jest wyłącznie ciekawostką. Wszystko przez to, że nie tak dawno radomski klub rozwiązał kontrakt z Radosławem Zbierskim, któremu występy w Czarnych uniemożliwiła długotrwała kontuzja. Zbierski i Szumielewicz to zawodnicy na pozycję przyjmującego. Czyżby zatem radomianie chcieli skorzystać z tzw. jokera medycznego (nowy punkt w regulaminie PlusLigi) i w miejsce kontuzjowanego gracza zatrudnić zawodnika poza okienkiem transferowym? Teoretycznie w przypadku Czarnych jest to trudne, bo skorzystać z jokera można w odniesieniu do zawodnika z wyjściowego składu. A Radosław Zbierski takim nie był. Z drugiej jednak strony trener Lozano nie miał możliwości sprawdzenia gracza, jako siatkarza podstawowego składu, bo ten niemal od początku sezonu borykał się z kontuzją...

- Czy Grzegorz podpisze kontrakt z Cerrad Czarnymi? Na tak postawione pytanie nie odpowiem jednoznacznie. Po prostu trudno powiedzieć, jak ta sytuacja się rozwinie. To prawda, że po rozwiązaniu kontraktu z Radkiem Zbierskim jest miejsce dla przyjmującego. Jednak na razie obecność Szumiego na treningach nie oznacza, że pozyskamy tego zawodnika. Owszem ćwiczy z drużyną trenera Lozano no i ma w Radomiu swoich fanów - skomentował Sławomir Monik, rzecznik klubu Cerrad Czarni.