IV Memoriał Zdzisława Ambroziaka. Mistrzowie na Ursynowie

Uwaga, fani siatkówki ze stolicy! Ze skrzydeł zaatakują Bartosz Kurek i Michał Bąkiewicz, blokować będą Marcin Możdżonek i Daniel Pliński. A do tego fantastyczne obrony Piotra Gacka i Krzysztofa Ignaczaka

To już pewne. Niespełna dwa tygodnie po zdobyciu złotych medali mistrzostw Europy do Warszawy zjadą największe gwiazdy tureckiego turnieju. Właściwie będzie to powtórzenie Euro z o wiele lepszą oprawą, bo Arena Ursynów z pewnością zapełni się do ostatniego miejsca. Nie tak jak straszące pustkami trybuny w Izmirze i Stambule.

Skra Bełchatów, Resovia, AZS Częstochowa i warszawska Politechnika - te cztery zespoły wezmą udział w IV Memoriale Zdzisława Ambroziaka. Turniej ten już na stałe wpisał się do kalendarza polskiej czołówki klubowej, jak co roku jest ostatnim sprawdzianem przed zbliżającymi się rozgrywkami ligowymi.

- Wszystko mamy dopięte na ostatni guzik - mówi Grzegorz Szewczyk, jeden z organizatorów memoriału. - Właściwie zgotujemy naszym mistrzom kolejne gorące powitanie, bo będzie ich u nas bez liku. Sama Skra Bełchatów to już konstelacja gwiazd.

Patronat nad imprezą sprawuje prezydent Warszawy i marszałek województwa mazowieckiego. Jak zwykle dołączy do nich grono sprawdzonych sponsorów. - Cieszę się, że tak wiele osób garnie się do pomocy przy memoriale - dodaje Szewczyk. - Jak zwykle są to przyjaciele Zdzisława, jego rodziny i wszyscy sympatycy siatkówki.

Bilety są już w sprzedaży, wszystkie informacje na temat memoriału można znaleźć na stronie www.ambroziak.org.pl.

Program Memoriału Ambroziaka

25 września

godz. 16 Neckermann AZS Politechnika Warszawska - PGE Skra Bełchatów; godz. 18 Asseco Resovia Rzeszów - Domex Tytan AZS Częstochowa.

26 września

godz. 16 PGE Skra Bełchatów - Domex Tytan AZS Częstochowa; godz. 18 Neckermann AZS Politechnika Warszawska - Asseco Resovia Rzeszów.

27 września

godz. 11 Neckermann AZS Politechnika Warszawska - Domex Tytan AZS Częstochowa; godz. 13.30 PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia.

Sport to coś więcej niż zarobek - wspomnienie córki Zdzisława Ambroziaka

"Człowiek, kiedy ostro pobiega i bardzo się zmęczy, łatwiej chwyta proporcje ważności spraw. Słowo olimpijczyka" - pisał Zdzisław Ambroziak, sportowiec i felietonista, człowiek o niezapomnianym głosie.

Urodził się 1 stycznia 1944 r. w Warszawie. Ukończył studia na warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego w 1972 r. z tytułem, jak sam mawiał: "magistra od fikołków". Był nie tylko dziennikarzem i komentatorem sportowym, ale przede wszystkim zawodowym siatkarzem.

Swoją przygodę z siatkówką rozpoczął w liceum ogólnokształcącym im. Bolesława Prusa, jednak Jego kariera sportowa na dobre zaczęła się na studiach na warszawskiej AWF. Grał w warszawskich klubach Orzeł, Spójnia, AZS oraz Skra. W latach 1963-72 rozegrał 220 spotkań w reprezentacji Polski. W roku 1967 wywalczył brązowy medal na mistrzostwach Europy w Stambule. Był to historyczny, pierwszy medal dla polskiej męskiej siatkówki. Grał podczas igrzysk olimpijskich w Meksyku w 1968 r. oraz cztery lata później na igrzyskach w Monachium. Uczestniczył także w finałach mistrzostw świata w 1970 r. w Sofii, gdzie jego drużyna zajęła piąte miejsce.

W latach 1973-84 przebywał we Włoszech. Był tam trenerem i zawodnikiem. Grał przez cztery lata w Petrarca Padwa, dwa lata w Gonzaga Mediolan i jeden sezon w Di.Po. Vimercate. Włoscy dziennikarze pisali o Nim, że " (...) jest gigantem i mistrzem ścinania".Jako dziennikarz zadebiutował w 1969 r. w nieistniejącej już gazecie "Sportowiec", w której pracował do 1990 r. W latach 1991-93 pisał dla "Nowej Europy", której redaktorem naczelnym był Krzysztof Teodor Toeplitz. Przez ponad 20 lat współpracował z tygodnikiem "Polityka". Ostatnie 11 lat związał z redakcją "Gazety Wyborczej", w której publikował cotygodniowe felietony "Od ściany do ściany".

Obok siatkówki drugą Jego pasją był tenis. Uprawiał go amatorsko. To z tą dyscypliną sportu związany był jego pierwszy telewizyjny komentarz dla TVP w 1986 r. Później przez wiele lat komentował zarówno tenis, jak i siatkówkę, współpracując z telewizją Canal+, Eurosport, sporadycznie z telewizją Polsat. Kibice okrzyknęli Zdzisława Ambroziaka magikiem mikrofonu. To On na antenie powiedział, że: "Błądzić jest rzeczą ludzką, ale na Boga nie teraz" i że "Szczęście siedzi okrakiem na siatce". Który kibic nie pamięta Jego okrzyku "Fenomenalnie" czy też "Ka-ta-stro-fa"? Miał powiedzenia, które na długo pozostaną w pamięci wielu Jego słuchaczy: "Nie są ważne warunki techniczne, nie są ważne warunki pracy, ważne jest, żeby Polacy ten mecz wygrali". Dzięki jego felietonom i komentarzom wielu uwierzyło, że sport to coś o wiele więcej niż sposób na zarobek.

Zdzisław Ambroziak zmarł 23 stycznia 2004 roku.

Ewa Maria Ambroziak

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.