Kolejny mecz Organiki o życie. Z mistrzem Polski

We wszystkich meczach tego sezonu w PlusLidze, w których łodzianki były skazywane na porażkę, pokazywały, że nawet najsilniejsze drużyny PlusLigi muszą się z nimi liczyć.

Tak właśnie było przed spotkaniem z Muszynianką w pierwszej rundzie. Po wysokich porażkach ze Stalą Mielec, Aluprofem Bielsko-Biała, nikt łódzkiej drużynie w starciu z wicemistrzem Polski nie dawał większych szans. Przed spotkaniem żartowano nawet, że "to będzie godzinka z prysznicem". Tymczasem Organika pokazała wielką wolę walki i walczyła jak równy z równym z faworyzowaną drużyną. Przegrała dopiero po tie-breaku.

Niestety, to nie był przełom, bo łodzianki w kolejnych pojedynkach spisywały się bardzo słabo. Kiedy jednak doszło do spotkania z Atomem Treflem Sopot, prognozy były podobne. Niemal wszyscy eksperci byli zgodni, że łodzianki jadą nad morze po pewną porażkę.

Wtedy jednak znowu stało się coś nieprzewidzianego. Siatkarki Organiki zdołały przeciwstawić się dream-teamowi z Sopotu i odniosły niespodziewane zwycięstwo. Fantastyczne spotkanie rozegrała Joanna Mirek. Niestety, 34-letnia zawodniczka przynajmniej przez najbliższy tydzień z powodu kontuzji nie będzie do dyspozycji trenerki Małgorzaty Niemczyk. Kapitan Organiki zmaga się bowiem z urazem ścięgna Achillesa.

Jej nieobecność z pewnością będzie widoczna w dzisiejszym meczu z mistrzem Polski Aluprofem (początek meczu o godz. 18). Po ostatnim spotkaniu, w ćwierćfinale Pucharu CEV z włoskim chateau d'Ax Urbino, Niemczyk stwierdziła, że przede wszystkim liczy na jak najszybszy powrót do wysokiej formy Katarzyny Zaroślińskiej. 23-letnia atakująca, reprezentantka Polski, od dwóch meczów spisuje się bardzo słabo. A przecież powinna być liderką zespołu i wesprzeć znajdującą się w coraz lepszej formie Karolinę Kosek.

W łódzkim klubie liczą jednak, że w poniedziałek drużyna odniesie pierwsze zwycięstwo, od kiedy trenuje ją Niemczyk. Będzie to jednak bardzo trudne zadanie, bo mimo że bielszczanki znajdują się ostatnio w słabszej formie, to w dzisiejszym pojedynku i tak będą zdecydowanymi faworytkami. Czy tym razem znów łodzianki pokażą charakter i zaprezentują się ze świetnej strony? Na pewno nie można skazywać ich na porażkę, bo stać je na podjęcie wyrównanej walki z mistrzyniami Polski.

Drużyna trenera Grzegorza Wagnera ma za sobą dwie porażki z rzędu: z Muszynianką 1:3 i u siebie z MKS-em Dąbrowa Górnicza 0:3.

- Aluprof znajduje się w dołku i trzeba zrobić wszystko, żeby wykorzystać ten moment. Zawodniczki zdają sobie sprawę z trudnej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. Dodatkowej mobilizacji chyba nie potrzebują. To jest lepsza drużyna niż w poprzednim sezonie. Dziewczyny muszą tylko uwierzyć w swoje umiejętności - mówi Marcin Chudzik, prezes Organiki.

VIP-y na trybunach

Dzisiejsze spotkanie zapowiada się bardzo emocjonująco. Szefowie Organiki spodziewają się zdecydowanie większej frekwencji na trybunach. Ma być ponad 2 tys. fanów. Oprócz tego na żywo mecz obejrzy także Andrzej Niemczyk, były trener żeńskiej reprezentacji Polski, oraz obecny Jerzy Matlak.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.