ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w minioną środę na własnym parkiecie podejmowała fiński zespół Sun Oulu. Plan był prosty - szybko i łatwo pokonać Finów i rozpocząć przygotowania do kolejnej rundy PlusLigi. Założenia udało się zrealizować, choć przyjezdni stawiali opór, szczególnie w drugiej partii. - Chcieliśmy wygrać i to jak najszybciej. Tak się złożyło, że ten drugi set nam nie wyszedł i dlatego wynik był 3:1. Najważniejsze, że udało się zwyciężyć, że później zebraliśmy się w sobie i dokończyliśmy to spotkanie wygrywając pozostałe dwie partie - stwierdził przyjmujący ZAKSY, Michał Ruciak .
Wygrana dała kędzierzynianom awans do kolejnej rundy europejskich rozgrywek, w której ich przeciwnikiem będzie grecki zespół Aris Marmouris. Wcześniej jednak podopieczni Krzysztofa Stelmacha muszą powrócić na ligowe parkiety, a tam czeka ich trudne zadanie. Już dziś w Bydgoszczy zmierzą się z miejscową Delectą, która tydzień temu niespodziewanie pokonała Resovię Rzeszów. Wcześniej bydgoszczanie wygrali z Jastrzębskim Węglem i teraz zapowiadają walkę o kolejne zwycięstwo. - Delecta pokazała, że potrafi grać i potrafi wygrywać. My nie ukrywamy, że chcemy zdobyć jak największą liczbę punktów, bo są one nam teraz potrzebne. Jak to się potoczy, zobaczymy. Myślę, że trzeba być dobrej myśli, że jadąc do Bydgoszczy będziemy w stanie tam wygrać i awansować o jakieś miejsca w tabeli - mówi z nadzieją Ruciak.
Czy w spotkaniu z Delectą zaobserwujemy już dobrą i równą grę ZAKSY? - Mieliśmy ostatnio dosyć sporo treningów i ten czas jest z korzyścią dla nas. Każdy tydzień, który będziemy spędzać u siebie, na pewno będzie pomagał naszej ekipie i oby tego czasu było jak najwięcej - mówi Ruciak. Delecta na pewno również bardzo solidnie przygotowywała się do tej konfrontacji. Kto wyjdzie z niej zwycięsko? Początek meczu już o godzinie 14:45.
Więcej w serwisie Reprezentacja.net - czytaj tutaj ?
