Gamowa: Do pełni formy jeszcze wiele brakuje

Rosyjskie siatkarki przebywają już prawie dwa tygodnie na zgrupowaniu w Kielnarowej k. Rzeszowa. Czy podoba im się w Polsce? Jak przebiegają przygotowania drużyny do październikowych MŚ w Japonii? O wszystkim opowiedziała gwiazda ekipy Sbornej Jekaterina Gamowa. 

Po sezonie ligowym dostałaś od trenera trochę czasu na wypoczynek. Nie grałaś między innymi w turnieju w Montreux. Udało Ci się nabrać sił?

Jekatierina Gamova: - Miałam prawie półtora miesiąca przerwy, dlatego można powiedzieć, że jestem na początku swojej drogi do osiągnięcia pełnej formy fizycznej. Ten wypoczynek był mi bardzo potrzebny i myślę, że dobrze go wykorzystałam. Jeździłam do różnych krajów, podróżowałam, spotykałam się ze znajomymi. Pojechałam również z koleżankami odwiedzić Natalię Safronową w szpitalu w Niemczech.

Jak ona się czuje? (Safronowa miała wylew krwi do mózgu w zeszłym roku - przyp.red.)

- Jest oczywiście poprawa, ale sytuacja jest poważna.

Na jakim etapie przygotowania do sezonu jesteście? Nad czym aktualnie najwięcej pracujecie? Jak wygląda wasz przeciętny dzień na zgrupowaniu?

- Każdy dzień na zgrupowaniu wygląda praktycznie tak samo. Mamy dwa treningi i w zależności od tego, co trzeba poćwiczyć, jest to albo przygotowanie siłowe, albo techniczne z piłkami. Myślę, że dalej jesteśmy w początkowym etapie przygotowań. Jeszcze nie mamy tyle rozegrania, nie gramy w tym roku w Grand Prix, ale myślę, że to nie będzie dla nas problem i że wszystko będzie dobrze.

Skoro nie gracie w Grand Prix, nie wydaje Ci się, że może zabraknąć wam przetarcia w meczach z najlepszymi drużynami na świecie?

- Grand Prix ma dwie strony medalu. Po pierwsze to są bardzo długie przeloty, zmiany stref czasowych, co nie jest najlepsze, a wręcz uciążliwe i męczące dla drużyny. To cztery tygodnie podróży i grania. O mecze z najlepszymi drużynami się nie boję. Dziewczyny grały w Montreux, tam były mocne ekipy, na Puchar Jelcyna też przyjechały dobre drużyny. Za kilka tygodni jedziemy na eliminacje do Grand Prix 2011 i tam też będziemy miały okazję skonfrontować się z silnymi przeciwnikami. Dodatkowo będziemy mieć jeszcze turniej we Włoszech. No i teraz oczywiście gramy z Polską. Trener znajduje nam dużo okazji do grania.

Po rocznym epizodzie w lidze tureckiej i wywalczeniu tytułu MVP minionego sezonu wracasz do Rosji. Co zadecydowało o Twoim powrocie?

- Moja rodzina i moi przyjaciele, ponieważ bardzo za nimi tęskniłam. Miałam bardzo dobry sezon w Turcji, bardzo mi się tam podobało, ale problemem było to, że byłam tam sama, z dala od najbliższych. To dla mnie jest bardzo trudne. W sumie w tym roku też dostałam propozycję z tureckiego klubu. Klub do tej pory na mnie czeka, jeśli nagle pojawią się jakieś problemy w Rosji, mam możliwość powrotu.

* Z Jekateriną Gamową rozmawiała Adela Grzyb. Więcej w serwisie Reprezentacja.net

Więcej znajdziesz w serwisie Reprezentacja.net ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.