Naderwanie więzadła bocznego w kolanie było początkiem kłopotów zdrowotnych doświadczonego rozgrywającego ONICO AZS-u Politechniki Warszawskiej, Pawła Zagumnego. Kiedy wydawało się, że zawodnik powróci do treningów i gry pojawiły się kolejne problemy - tym razem z odcinkiem lędźwiowym kręgosłupa. - Jestem bardzo zirytowany tym, że tak wygląda moje zdrowie i muszę przyznać, że jestem już na granicy wytrzymałości. Kilka razy próbowałem przystąpić do treningów, ale nie udało się - ból zawsze powracał. Mam nadzieję, że to finalny etap tej kontuzji i na dniach będę mógł dołączyć do zespołu - powiedział gracz.
39-letni siatkarz jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem swojego zespołu. Pytany na ile uraz kręgosłupa wynika z przypadku, a na ile z wieku odpowiedział, że oba te czynniki odegrały w tym przypadku znaczącą rolę. - Pierwsza kontuzja była niefortunna, a druga jest konsekwencją poprzedniej. Myślę, że "zużycie materiału" przy drugiej jest widoczne, aczkolwiek w dużej mierze wynikła ona po prostu z urazu nogi - dodał Zagumny.
Czy mistrz świata wróci jeszcze na boisko?
Wiele mówiło się o tym, że sezon 2016/2017 może być ostatnim dla Pawła Zagumnego. Siatkarz potwierdził, że istnieje takie prawdopodobieństwo. - Zarówno ja, jak i sztab medyczny cały czas dążymy do tego, żebym w tych rozgrywkach jeszcze pożegnał się z parkietem. Można powiedzieć, że to jest raczej mój ostatni sezon, dlatego chciałbym zagrać jeszcze kilka meczów - przyznał rozgrywający.
Obecnie grą ONICO AZS-u Politechniki Warszawskiej kieruje Jan Firlej. Jakub Bednaruk w razie konieczności rozważa przesunięcie atakującego Pawła Mikołajczaka na pozycję rozgrywającego.