Tak relacjonowaliśmy mecz na żywo - kliknij tutaj
Rosjanom nie pomógł nawet rewelacyjny Maksim Michajłow, który atakuje w tym mundialu z rewelacyjną, ponad 60 proc. skutecznością. Przeciw Serbii wcale nie zagrał słabiej, ale nie miał wsparcia ze strony kolegów. Po drugiej stronie szalał Ivan Milijković, 31-letnia gwiazda Serbii, któremu pomogła mądrze grająca drużyna.
Dla Rosjan, jednej z siatkarskich potęg, to kolejna klęska - przed rokiem z finału mistrzostw Europy wyeliminowała ich Francja, z igrzysk olimpijskich w Pekinie przywieźli tylko brązowy medal, trzy lata temu w rozgrywanym w Moskwie finale Euro ograła ich Hiszpania. Słaby wynik Rosjan oznacza prawdopodobnie zwolnienie włoskiego trenera Daniele Bagnolego, który w 2009 roku starał się o stanowisko w polskiej federacji.
Szans na awans do półfinału nie mają już rewelacyjni Czesi, którzy w poniedziałek, rozgrywając jeden z najlepszych meczów w tych mistrzostwach, dopiero w piątym secie przegrali z Brazylią. W starciu z Niemcami zapłacili za to fizycznie - po pierwszej wyrównanej partii zostali zdemolowani przez silną i wysoko skaczącą drużynę Raula Lozano. O awansie do czwórki najlepszych drużyn zdecyduje więc środowy pojedynek Brazylia - Niemcy. W przedmundialowych sparingach obu zespołów Canarinhos dwa razy schodzili z boiska pokonani.
Triumf Lozano?