- Najlepszym prezentem byłoby zwycięstwo nad Polską. To najlepsza rzecz, jaka może się zdarzyć - mówi Dante , który nie po raz pierwszy musi świętować swoje urodziny z dala od domu. - Właściwie ostatni raz w Brazylii obchodziłem urodziny osiem lat temu. Zawsze są jakieś mecze, najczęściej w klubie. Ale to nic nowego. Taka drogę kariery wybrałem. Po raz drugi świętować będę z reprezentacją. Kadra jest niemal jak rodzina i spędzanie z nimi urodzin tez ma swoje plusy. To moi towarzysze w życiu codziennym i moi przyjaciele.
Gruszka: chcemy złota! Nie będziemy kupować pracy magisterskiej
Dante z niecierpliwością czeka na mecz z Polakami. Zapytany o gracza, którego gry najbardziej się obawia, wskazuje na Bartosza Kurka . - Oba zespoły znają się dobrze, a forma Polski rośnie. Jeżeli uda nam się zatrzymać Kurka, który jest kluczowym elementem zespołu, osiągniemy nasz cel. To zwycięstwo jest ważne, ponieważ da nam prawie awans do trzeciego etapu. Jeżeli Bułgaria wygra następnego dnia, będziemy w kolejnej rundzie. Musimy zrobić wszystko z naszej strony, żeby tego dokonać i dopingować Bułgarów.
Więcej na Reprezentacja.net
