M¦ siatkarzy. Wszystkie przekręty pod siatk± przeciw Polsce

M¦ siatkarzy. Serbia - Polska

M¦ siatkarzy. Serbia - Polska (Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta)

Siatkarski mundial skandalem stoi. Krętactwa stały się taktyk±, przez zabijaj±cy ducha sportu regulamin Serbom nie zależało na zwycięstwie nad Polakami, którzy za bezkompromisowo¶ć zapłac± mordercz± drog± do półfinałów
Sport.pl na Facebooku! SprawdĽ nas »

Wszyscy uczestnicy - od zawodników, przez trenerów, po kibiców - rozgrywanego we Włoszech turnieju w¶ciekle przeklinaj± jego formułę, od tygodni trwa wy¶cig na przymiotniki: nonsensowny, szkodliwy, demotywuj±cy, niesportowy. Ale niektórzy na niedorzeczno¶ciach regulaminu korzystaj±, a niektórzy nie.

Nasi siatkarze przeskoczyli pierwsz± rundę niepokonani, więc w drugiej wyl±duj± w grupie złożonej wył±cznie z medalistów poprzednich mistrzostw ¶wiata - złotej Brazylii, srebrnej Polski, br±zowej Bułgarii.

Serbowie przegrali dwa z trzech meczów. Na Kanadę (1:3) wypu¶cili rezerwowych i kiedy się zreflektowali, że mog± polec, było już za póĽno. Z Polsk± (też 1:3) sprawiali wrażenie obojętnych na wynik, zdawali sobie sprawę, że wygrana - i wzlot w tabeli nad biało-czerwonych - co najwyżej im zaszkodzi. W nagrodę wystarczy im prawdopodobnie pokonać anonimowych na międzynarodowej arenie Meksykanów, by przetrwać kolejn± fazę M¦.

Sk±d bierze się podejrzenie, że rywale odpu¶cili walkę z biało-czerwonymi? Po pierwsze - z przebiegu wydarzeń: oto Serbowie, którzy umieli zdobyć kilkana¶cie punktów blokiem w starciu z potężnie zbijaj±cymi Niemcami, Polaków po raz pierwszy zdołali zablokować w końcówce drugiego seta. Po drugie - z plotek kr±ż±cych hali Palatrieste, rozpuszczanych m.in. przez rodaków siatkarzy Igora Kolakovicia. Po trzecie - z komentarzy bohaterów wieczoru. - Mam moralnego kaca. Nie chcę rozmawiać o tym meczu, wolę o zasadach turnieju - mówił na konferencji prasowej Nikola Grbić, kapitan Serbów.

Wyci±ganie Włochów z kryzysu

Do ur±gaj±cych elementarnej logice siatkarskich reguł gry już przywykli¶my. Działacze mieszaj± w nich notorycznie, zazwyczaj na gorsze. Włoski mundial wyróżnia rekordowe spiętrzenie absurdalnych regulaminowych kruczków, które zachęcaj± do knucia intryg.

Gdyby nie kuriozalny pomysł podarowania awansu do drugiej rundy aż trzem z czterech drużyn każdej grupy, Niemcom nie mogłoby wystarczyć zaledwie jedno zwycięstwo, żeby nie tylko przeżyć, ale wjechać na autostradę do medalu - teraz musz± zapewne pokonać jedynie Portoryko, żeby dotrzeć do ostatniej rundy przedpółfinalowej. A Serbowie nie mogliby zlekceważyć Kanady i ryzykować wpadki już dzień po otwarciu imprezy.

Gdyby nie kuriozalny pomysł anulowania dorobku punktowego po każdej fazie M¦, Serbowie również musieliby zawsze grać serio, inaczej drobna wpadka kosztowałaby ich drogo w następnych rundach.

Gdyby nie kuriozalne rozstawienie przed tzw. losowaniem (w siatkówce zawsze wzbudzaj±cym podejrzenia), nie opłacałoby się kolekcjonować porażek. Nie byłoby możliwe zetknięcie się na tak wczesnym etapie rywalizacji czterech czołowych zespołów poprzedniego mundialu: Brazylii, Polski, Bułgarii, Serbii.

By poj±ć, komu manipulacje służ±, wystarczy zerkn±ć na gospodarzy. Włosi najpierw zdmuchnęli z parkietu Egipt oraz Japonię, następnie z trudem powalili Iran (kilka godzin wcze¶niej trener Anastasi przećwiczył podwładnych na siłowni, przygotowuj±c ich już do następnych meczów). Teraz zmierz± się z Portoryko oraz Niemcami. Żadna z tych pięciu reprezentacji o medalach prestiżowych imprez nie ¶miała choćby marzyć.

Nawet je¶li Włosi w następnej fazie raz się potkn±, mog± grać dalej. A je¶li wyjd± z grupy na pierwszym miejscu, znów omin± największe niebezpieczeństwa. O awans do strefy medalowej nie będ± bić się z żadnym z głównych faworytów - unikn± Brazylii, Rosji, Polski, Kuby, Serbii i Bułgarii, zmierz± się z wiceliderem grupy M (Francja, Argentyna, Japonia) oraz wiceliderem grupy L (USA, Czechy, Kamerun).

W Italii wszędzie słychać, że gospodarze musz± zwyciężać, bo ich siatkówka przechodzi kryzys, a bez zwycięstw reprezentacja nie odzyska popularno¶ci, nie podniesie się, ludzie kompletnie o niej zapomn±. Gazety zgodnie opiewaj± małe sukcesiki rodaków jak epokowe triumfy, trzeĽw± ocenę sytuacji trudno tu nawet wytropić między wersami. Co więcej, Włosi upieraj± się, że wymy¶lili system niemal idealny, bo ograniczaj±cy rolę przypadku.

A my zajmujemy się dywagacjami, czy rzeczywi¶cie wszyscy Serbowie oddawali Polsce punkty z premedytacj±. Skoro Michał Winiarski utrzymuje, że wierzy w uczciwo¶ć Nikoli Grbicia i autentyczno¶ć jego zło¶ci okazywanej na boisku (znaj± się z poprzedniego klubu), to może rywale się podzielili? Może niektórzy chcieli walczyć bardziej, inni mniej, jeszcze inni wcale?

Jak wyrzucić Polskę

Niewykluczone, że zaraz wybuchn± kolejne skandale, bo formuła turnieju wci±ż będzie prowokowała do kombinowania. I premiowała przegranych.

Polacy chóralnie powtarzaj±, że czuj± moc, że nie boj± się nikogo, że to konkurencja powinna ich unikać. Wiarygodno¶ci ich słowom dodaj± kłopoty potężnych rywali. Brazylia przestała być nietykalna, przegrywa coraz czę¶ciej, teraz jeszcze spada na ni± nieszczę¶cie za nieszczę¶ciem - wie już np., że kolejn± rundę musi przetrzymać z jednym rozgrywaj±cym, bo drugi cierpi na tajemnicz± chorobę jelit. Bułgaria też wygl±da na razie marnie, jej porażka z Czechami to sensacja.

Je¶li jednak nasi siatkarze zalicz± jedn± wpadkę (raz wygraj±, raz przegraj±), to mog± swój los oddać w ręce przeciwników. Wyjd± bowiem na boisko w czwartek oraz w pi±tek, a Brazylia z Bułgari± - dopiero w sobotę. Istnieje ryzyko, że kilka rozstrzygnięć będzie sprzyjać obu tamtym drużynom, wyrzucaj±c z turnieju Polskę. Realnych wariantów jest mnóstwo dzięki kolejnemu regulaminowemu zakrętowi - przy równej liczbie zwycięstw o kolejno¶ci w grupie nie decyduje stosunek setów (tak jak na boisku), lecz stosunek tzw. małych punktów, co oznacza, że porażka umożliwia poprawienie (!) pozycji w tabeli. Brazylia z Bułgari± będ± zatem znali dorobek Polaków i przy sprzyjaj±cym splocie okoliczno¶ci dostan± okazję kontrolowania sytuacji w grupie.

Biało-czerwoni będ± całkiem bezpieczni, je¶li pokonaj± obu medalistów poprzednich M¦. Potem jednak o jedno półfinałowe miejsce stoczyliby batalię z coraz czę¶ciej typowan± do złota Rosj± oraz kim¶ z pary Serbia - Kuba.

Teoretycznie łatwiejszych rywali - drugiego z grupy "włoskiej" i pierwszego z grupy "amerykańskiej" - daje Polakom pozycja wicelidera. Znów. Znów pojawiaj± się powody, by niesportow± postawę nazywało się we włoskich halach taktyk±, a oczywiste parcie po zwycięstwo przybierało charakter bohaterskiej walki o sens mistrzostw. Szykuje się zaciekła rywalizacja o drugie miejsce w grupie?

Specjalny serwis Sport.pl - M¦ siatkarzy »


Je¶li Polska awansuje

Je¶li Polska zajmie pierwsze miejsce w grupie w III rundzie spotka się z pierwsz± drużyn± grupy I (Rosja, Egipt, Hiszpania) i drug± drużyn± grupy H (Kuba, Serbia, Meksyk).

Je¶li Polska zajmie drugie miejsce w grupie, w III rundzie spotka się z pierwsz± drużyn± grupy L (USA, Czechy, Kamerun) i drug± drużyn± grupy G (Włochy, Portoryko, Niemcy).

W III rundzie nie licz± się wyniki z poprzednich, do półfinałów awansuj± tylko zwycięzcy.

Zobacz także
  • Marcin Mozdżonek ze Skry Bełchatów Siatkówka. Jak złoty set bywa niesprawiedliwy
  • M¦ siatkarzy. Serbia - Polska M¦ siatkarzy. Gdzie jest Wlazły z tamtych lat?
  • M¦ siatkarzy. Polska - Niemcy Czy na polskim mundialu też będziemy oszukiwać?