Przy stanie 9:8 dla Argentyny w piątym secie Matthew Anderson zaatakował z prawej strony i sędziowie początkowo przyznali punkt Amerykanom. Argentyńczycy poprosili o challenge, który pokazał, że był aut. Na powtórkach telewizyjnych widać było też jednak, że piłka po drodze dotknęła palców Argentyńczyków. Przepisy uniemożliwiają jednak poproszenie o wideoweryfikację tuż po wideoweryfikacji rywali. Dlatego Amerykanie stracili punkt i praktycznie szansę na wygraną w tym meczu.
Dzięki zwycięstwu Argentyńczycy zapewnili awans Polakom już przed meczem z Francją. Z Francuzami zespół Stephane'a Antigi zagra o pierwsze miejsce w grupie E. Relacja ze spotkania po godz. 20.15 na Sport.pl