MŚ siatkarzy 2014. Polska - Francja. Na układy nie ma rady. Polska musi wygrać 3:0 lub 3:1

Prowadzący polskich siatkarzy Francuzi Stephane Antiga i Philippe Blain nie mają interesu w tym, by umawiać się ze swymi rodakami na wynik spotkania Polska - Francja. W meczu kończącym rywalizację w grupie E gospodarze mistrzostw świata nie mogą dbać tylko o swój awans do trzeciej rundy. Polska musi walczyć o pierwsze miejsce, by za kilka dni nie paść ofiarą układu. Relacja na żywo w Sport.pl od godz. 20.15.

Którym siatkarzem reprezentacji Polski jesteś? Sprawdź! [PSYCHOTEST]

Pokonać świetnych w tym turnieju Francuzów będzie Polakom trudno, zwłaszcza że zagrają bez kontuzjowanego Michała Winiarskiego. Bukmacher Fortuna wystawia kurs 1,8 na zwycięstwo gospodarzy i 1,9 na triumf gości. Najbardziej prawdopodobnym wynikiem jest 3:2 dla Polski.

Zobacz wideo

Nie brać 3:2

Taki rezultat pozornie jest idealny dla obu drużyn. Siatkarzom Antigi, którzy nie chcąc oglądać się na wynik meczu Iran - Serbia potrzebują do awansu do najlepszej "szóstki" co najmniej punktu, ten awans by zapewnił. Francji pozwoliłby utrzymać pierwsze miejsce w grupie. Ale z walki o wygranie grupy E Polakom nie wolno zrezygnować.

Pierwsza pozycja w grupie E jest kluczowa nawet nie tyle ze względu na rozstawienie w losowaniu dalszej fazy. Bezpośrednio po wieczornych meczach kończących rywalizację w drugiej rundzie poznamy składy trzyzespołowych grup G oraz H, z których po dwie najlepsze ekipy awansują do półfinałów. Przed losowaniem wiemy, że zwycięzcy grup E oraz F zostaną rozstawieni i nie trafią na siebie w walce o awans do strefy medalowej.

Rozstawionym być warto, bo dobrze mieć pewność, że w walce o "czwórkę" nie trafi się zarówno na Brazylijczyków, jak i Rosjan. Ale wygranie grupy E daje jeszcze ważniejszą rzecz - komfort rozegrania spotkań w trzeciej fazie 16 i 18 września.

Muserski już to zna

Jak ważna to sprawa, powiedzieć mogliby Rosjanie. W lipcu, w Final Six Ligi Światowej, mistrzowie olimpijscy znaleźli się w grupie z Brazylią i Iranem. Swoje mecze rozegrali 16 i 17 lipca, pokonując Persów 3:2, a następnie ulegając mistrzom świata 1:3. 18 lipca zawodnicy Andrieja Woronkowa mogli tylko zgrzytać zębami, widząc jak Brazylia i Iran kończą mecz takim wynikiem, który daje awans do półfinałów obu tym ekipom (3:1 dla Iranu). - Wiedzieliśmy, że Brazylia odeśle nas do domu, mając taką okazję - złościł się uznawany za najlepszego siatkarza świata Dmitrij Muserski.

Polakom nie życzymy, by 18 września przeżywali podobne nerwy.

Siatkarskie mistrzostwa świata potrwają do 21 września. W II rundzie rywalami Polaków będą jeszcze Francuzi (14.09). "Kat". Biografia Huberta Wagnera

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.