W niedzielne przedpołudnie Winiarski był na badaniach w jednym z łódzkich szpitali. Rezonans magnetyczny wykazał, że kontuzja, jaką kapitan odniósł w sobotnim meczu z Iranem, nie jest aż tak poważna, na jaką wyglądała. - Cieszymy się, bo wyniki nie są złe - mówi Sport.pl Uznański. Rzecznik PZPS już przed południem przyznał, że "Winiara" niemal na 100 procent zabraknie w niedzielnym meczu z Francją. Wytłumaczył, że wystawianie go do gry byłoby zbyt ryzykowne, a przyjmujący nie byłby też optymalnie przygotowany, bo nie brał udziału w ostatnim treningu drużyny przed spotkaniem. Ostateczne potwierdzenie, że Winiarski z Francją nie zagra otrzymaliśmy od samego zawodnika. W rozmowie ze Sport.pl kapitan kadry dodał, że ma nadzieję wrócić do gry w trzeciej fazie turnieju, o ile oczywiście bez niego w składzie biało-czerwoni ugrają chociaż dwa sety w spotkaniu z "trójkolorowymi".
Stonowany w sprawie Winiarskiego jest rzecznik kadry. - Uszkodzeń kręgosłupa nie ma, to jest uraz mięśniowy, ale nie wiemy, co będzie dalej - mówi nam Mariusz Szyszko. Za to optymistycznie na sprawę patrzy lekarz reprezentacji. - Poczułem wielką ulgę, kiedy zobaczyłem wynik rezonansu. Niestety, nie jestem Bogiem, nie mogę niczego obiecać, ale "Winiar" chodzi, chce wrócić, a my nad nim pracujemy - mówi w rozmowie ze Sport.pl dr Jan Sokal.
Winiarski zagra w mistrzostwach świata tylko jeśli po meczu z Francją Polacy znajdą się w najlepszej "szóstce". Wówczas dwa spotkania trzeciej rundy rozegrają w Łodzi między 16 a 18 września. Terminarz zależy od miejsca, które ostatecznie zajmą w grupie E. Jeśli ją wygrają (żeby tak się stało muszą pokonać Francję 3:0 lub 3:1), o półfinał będą grać we wtorek i czwartek, jeśli przegrają - w kolejnej, trzyzespołowej grupie swoje mecze rozegrają 16 i 17 bądź 17 i 18 września.
Którym siatkarzem reprezentacji Polski jesteś? Sprawdź! [PSYCHOTEST]
