Paweł Zatorski: Nie wiem, czy dam radę, choć jestem niesamowicie zmęczony. To był najtrudniejszy mecz, jaki w życiu grałem.
- To prawda, powinniśmy go skończyć w trzech setach.
- Nie da się zaprzeczyć. W głowach musiały się pojawić myśli, że jest po sprawie. Przez rozprężenie uciekło nam kilka piłek, sam miałem kilka na rękach, a jednak w obronie ich nie podbiłem. W efekcie musieliśmy gonić. W końcówce dogoniliśmy, ale Irańczycy czuli już swoją szansę, walczyli bardzo twardo i wyszarpali nam zwycięstwo. A w następnych setach to już była wojna na noże.
- Na pewno takiej dramaturgii w meczu siatkarskiej kadry nie było od wielu lat. Całe szczęście, że to wygraliśmy, bo naprawdę mogło być różnie.
- Nie mam wątpliwości, że trenerzy nie ucieszyli się z tego, jak zaprzepaściliśmy szansę, byłoby super, gdyby niedzielne spotkanie z Francją było tylko o pierwsze miejsce, a nie o awans. Ale szczerze mówiąc, na razie cieszę się, że mamy za ten mecz z Iranem dwa punkty. Gdybyśmy go przegrali, na pewno zasnąć byłoby dużo trudniej.
Siatkarskie mistrzostwa ¶wiata potrwają do 21 września. W II rundzie rywalami Polaków będą jeszcze Francuzi (14.09).