MŚ siatkarzy 2014. Karbarz: Rysuje nam się dobra droga do strefy medalowej

- USA i Włochy według mnie nie są w formie. Iran nie ma doświadczenia i będzie miał kłopoty. A Stephane Antiga stworzył prawdziwą drużynę - mówi mistrz świata i olimpijski Marek Karbarz. - Krótko mówiąc, rysuje nam się dobra droga do strefy medalowej - stwierdza jeden z najlepszych polskich siatkarzy w historii.
Zobacz wideo

Którym siatkarzem reprezentacji Polski jesteś? Sprawdź! [PSYCHOTEST]

Łukasz Jachimiak: Jak pan ocenia reprezentację Polski po jej trzech pierwszych meczach na mistrzostwach świata? Marek Karbarz, mistrz świata 1974 i mistrz olimpijski 1976: Moim zdaniem jesteśmy świadkami narodzin wielkiej drużyny. Kiedy zespół wygrywa trzy razy po 3:0, to do niczego nie można się przyczepić. A nasza drużyna dodatkowo gra znakomicie. Wszyscy zawodnicy są równi, to dzięki ich grze kolejni przeciwnicy wypadają tak blado. Właściwie każdego kolejnego rywala ustawiamy sobie zagrywką. Ona jest w naszym wykonaniu bardzo dobra, szczególnie podobają mi się floaty - nie serwujemy na siłę, tylko inteligentnie. Na Stadionie Narodowym Serbowie seryjnie psuli zagrywki z wyskoku, a nasi ich kąsali technicznymi serwisami. To jest to!

Przeciw Wenezueli przebudził się Mariusz Wlazły. Martwił się pan, kiedy nie był skuteczny w meczach z Serbią i Australią? - Nie martwiłem się, bo choć to kluczowy zawodnik kadry, to również mimo jego słabszej gry zespół spokojnie wygrywał. Zresztą, jeszcze miesiąc temu nikt nie wyobrażał sobie naszej reprezentacji bez Bartka Kurka, a teraz nikt za nim nie tęskni. Stephane Antiga pokazuje, że nie ma zawodników nie do zastąpienia. Stworzył prawdziwą drużynę. Jak to zrobił? Zadbał o atmosferę. Widać, że jedni drugich wspierają i na treningach, i w meczach. Tu nie ma zawodników, którzy od wewnątrz rozbijaliby wspólnotę.

Z Serbią i Australią Antiga grał praktycznie tylko siedmioma ludźmi, przeciw Wenezueli zagrało aż 11 naszych zawodników i wszyscy spisali się bardzo dobrze. W sobotę z Kamerunem zagrać powinni chyba jeszcze Krzysztof Ignaczak i Andrzej Wrona, którzy jako jedyni nie wystąpili dotąd w turnieju? - Trudno doradzać trenerowi, który wygrał trzy mecze po 3:0. Antiga ewidentnie panuje nad sytuacją. Oczywiście podoba mi się, że dał pograć kolejnym zawodnikom, mam nadzieję, że Wrona i "Igła" w sobotę też dostaną szansę, co jeszcze mocnej scali tę drużynę. Mamy o tyle fajną sytuację, że przy zmianach zespół nie traci na jakości. Widać, że wszyscy złapali dobrą formę, dlatego każdy naprawdę ma prawo czuć się potrzebny. W tym długim turnieju zagrają wszyscy. I wszyscy będą mieli swoje dobre chwile. Właśnie dlatego typuję, że Polska dużo zdziała. Z 14 mocnymi zawodnikami mamy bardzo duże szanse na medal.

Pochwalił pan już zagrywkę Polaków i atmosferę w drużynie, a co jeszcze szczególnie podoba się panu w grze zespołu Antigi? - Bardzo dobrze wygląda nasze przyjęcie. Jest stabilne, równe, zespół gra na wysokim procencie. Bardzo poprawiliśmy też obronę, a dzięki dobrej zagrywce bardzo dobrze gramy blokiem. Jak na razie wszystkie elementy funkcjonują bardzo dobrze.

Biorąc pod uwagę fakt, że na razie w dwóch z trzech meczów graliśmy z rywalami dużo słabszymi jest pan w stanie pokusić się o prognozę na nasze spotkania z Włochami czy USA w drugiej fazie turnieju? - Stany i Włochy według mnie nie są w formie. Włosi już jej moim zdaniem nie odzyskają, nie zagrają jak w Lidze Światowej, gdzie zajęli trzecie miejsce. USA może się jeszcze pozbierają. Iran, jako czarny koń, jest groźny, ale nie ma doświadczenia turniejowego i będzie miał kłopoty. Zresztą, już przegrał z Francją. Krótko mówiąc, rysuje nam się dobra droga do strefy medalowej. Przed mistrzostwami obstawiałem, że dojdziemy do "czwórki", teraz się w swoim typie upewniłem.

Siatkarskie mistrzostwa świata potrwają do 21 września. W pierwszej fazie rywalami Polaków będą jeszcze siatkarze, Kamerunu (6.09) i Argentyny (7.09). Do II rundy awansują po cztery najlepsze drużyny z każdej z grup z zachowaniem wyników między nimi. Czwórka z "polskiej" grupy zagra z czterema najlepszymi drużynami z grupy D. Obecnie są to Iran, Włochy, Francja oraz USA. Druga runda rozpocznie się 10 września.

Więcej o:
Copyright © Agora SA