Organizatorzy poprzednich mistrzostw świata przygotowali kontrowersyjny regulamin, który miał sprzyjać gospodarzom turnieju. Włosi zorganizowali sobie łatwą drogę do półfinału, w którym przegrali z Brazylijczykami.
System wzbudził wielkie kontrowersje - działacze i trenerzy siatkarscy zarzucali Włochom zachętę do kombinowania i pośrednio przegrywania meczów, by nie trafić na trudniejszego rywala. Zapłaciła za to m.in. reprezentacja Polski, która po wygraniu wszystkich spotkań w pierwszej fazie grupowej, trafiła do grupy śmierci z Brazylią i Bułgarią. Nasi reprezentanci po dwóch porażkach odpadli z turnieju..
Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej zależy, by w 2014 roku każdy uczestnik brał udział w turnieju na równych zasadach.
System podczas mistrzostw w Polsce będzie - zasady mają być podobne do mundialu w Japonii w 2006 roku. Przed turniejem 24 drużyny zostaną rozlosowane do czterech grup po sześć zespołów. Do drugiej fazy awansują cztery najlepsze ekipy z każdej grupy, które utworzą dwie ośmiozespołowe grupy (o tym które grupy się ze sobą połączą zdecyduje losowanie). Wyniki z pierwszej rundy będą liczyły się na dalszym etapie rywalizacji - oznacza to, że każde spotkanie będzie ważne, a zespoły nie będą odpuszczały meczów, by później trafić na łatwiejszego rywala.
W przypadku awansu do ćwierćfinału nie będzie losowania (tak jak podczas IO w Londynie) - zespoły zmierzą się wg klucza E1 - F4, E2 - F3, E3 - F2 i E4 - F1.
5 spotkań w pierwszej fazie grupowej, 4 spotkania drugiej rundy, ćwierćfinał, półfinał i finał (lub mecz o trzecie miejsce) - żeby zdobyć medal mundialu trzeba będzie rozegrać aż 12 spotkań. Dla porównania, w wyczerpującym Pucharze Świata każda z drużyn rozegrała 11 spotkań.
- Nie ma idealnych systemów rozgrywek, ale jestem przekonany, że ten się dobrze sprawdzi. To nasz pomysł, który zaakceptowła światowa federacja - mówi Przeglądowi Sportowemu prezes PZPS Mirosław Przedpełski.