Jarosław Obuchowski ma 18 lat. Wychowywał się w Białymstoku, gdzie po raz pierwszy zetknął się z rugby. Później wyjechał do Wielkiej Brytanii i przypadkiem trafił na trening. Teraz jest jednym z talentów angielskiej ligi rugby.
- Tam gdzie dorastałem w Polsce, wielu chłopaków biegało za piłką, ale niektórzy z nas próbowali grać w rugby. Wtedy nie mieliśmy żadnego pojęcia o zasadach. Kiedy jeden z nas miał piłkę, trzech innych po prostu rzucało się na niego i powalało go. Wszyscy opuszczali plac gry krwawiąc - opowiada Obuchowski.
Młody Polak na trening trafił przypadkiem. W Southgate College chciał nauczyć się angielskiego. Do jego rąk trafiło ogłoszenie o naborze do drużyny. Obuchowski więc poszedł.
- Trener Callum dał mi szansę gry w rezerwach, kiedy North London Stags (drużyna do lat 18) grała z pierwszą drużyną London Skolars. Naprawdę mi się spodobało. I nieważne, jaki był wynik - mówi Polak.
Gra Obuchowskiego zyskała uznanie w oczach trenera pierwszej drużyny London Skolars. Zaczął więc trenować więcej - pięć razy w tygodniu: trzy razy z pierwszą drużyną, dwa razy z rezerwami.
Po dwóch sezonach doszło do precedensu - Obuchowski został pierwszym Polakiem, który zadebiutował w zawodowym zespole rugby league. Gazety na Wyspach Brytyjskich opisują go jako utalentowanego skrzydłowego i podkreślają, że w rugby gra dopiero od dwóch lat.
Na Wyspach Brytyjskich istnieją obok siebie dwie odmiany rugby. Ta popularniejsza na świecie - rugby piętnastoosobowe - nazywana jest rugby union. Ta mniej popularna - uprawiana głównie w Anglii i Australii - nazywana jest rugby league. W Polsce nie ma drużyn w tej drugiej odmianie.
Więcej o rugby czytaj tutaj ?