W Londynie Walia pokonała Anglię 26:19. To pierwsze zwycięstwo Walijczków nad aktualnymi wicemistrzami świata na ich terenie od 20 lat. Wygrana jest tym bardziej wartościowa, że goście po przerwie odrobili 13 punktów straty (Anglicy prowadzili 19:6), dwa razy przedzierając się na pole punktowe rywali.
Walia, która przed pół rokiem w Pucharze Świata odpadła już w rozgrywkach grupowych (po porażce z Fidżi, co było wielkim rozczarowaniem), do Turnieju Sześciu Narodów przystąpiła pod wodzą nowego trenera - Nowozelandczyka Warrena Gatlanda, który grał na przełomie lat 80. i 90. w drużynie All Blacks. Większą sławę przyniosła mu jednak kariera trenerska. Prowadził reprezentację Irlandii, a potem londyński klub Wasps, z którym wywalczył trzy mistrzostwa Premiership i Puchar Europy.
W drugim sobotnim meczu Irlandia pokonała Włochy 16:11. W niedzielę Szkoci przegrali z Francuzami 6:27.